Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nowy quad dla strażaków z OSP Hel. Czerwony czterokołowiec ma służyć głównie do działań ratowniczo-poszukiwawczych | FOTO, WIDEO

Piotr Niemkiewicz
Piotr Niemkiewicz
Nowy quad już oficjalnie w rękach strażaków z OSP Hel. Maszynę udało się kupić dzięki udziałowi w helskim Budżecie Obywatelskim. - Służyć będzie nam głównie do działań ratowniczo-poszukiwawczych - mówi Marek Dykta prezes OSP Hel.
od 16 lat

Czerwony czterokołowiec to najnowszy nabytek strażaków z OSP Hel. Zakup maszyny nie nadwyrężył mocno strażackiego budżetu, bo udało się go kupić w ramach helskiego Budżetu Obywatelskiego, w którym strażacy wzięli aktywny udział.

Kwota 50 tysięcy złotych, plus datki od sponsorów starczyły na kupno quada i przyczepek. Te posłużą do transportu ludzi, ale też sprzętu niezbędnego podczas akcji gaśniczych.

- Nasza społeczność docenia waszą pracę i potrzebę, by doposażać naszą jednostkę Ochotniczej Straży Pożarnej - mówił podczas oficjalnego przekazania pojazdu burmistrz Mirosław Wądołowski.

- Dziękujemy mieszkańcom naszego miasta, że przyczynili się do tego, że mogliśmy kupić quada - mówi Marek Dykta, prezes OSP Hel.

Druh przyznaje, że oficjalny moment przekazania sprzętu i poświęcenia go na Bulwarze Nadmorskim, tuż pod okiem helskiego Neptuna, to jeden z ważniejszych dni w historii straży.

- Bo przyjmujemy nowy pojazd. Może nieduży w wielkości, ale służyć będzie nam głównie do działań ratowniczo-poszukiwawczych - mówi prezes helskich strażaków.

W ostatnim czasie to właśnie w tym zakresie koncentruje się największa ilość interwencji podejmowanych przez strażaków z Początku Polski.

Ochotnicza Straż Pożarna w Helu ma nowego quada. Strażacy ju...

- W wakacje, ostatnie trzy przypadki, to było przenoszenie osoby poszkodowanej na plaży: kontuzja nogi, barku czy inne urazy - wylicza Marek Dykta. - Trzeba było nieść takie pacjenta, udzielić mu pierwszej pomocy, aż przez 400 metrów, przez wydmy.

To nie koniec drogi, bo samochód ratowniczy stał kolejne pół kilometra dalej.

- Mieliśmy cztery takie akcje, podczas których musieliśmy ewakuować ludzi z plaży. Nie mieliśmy takiego sprzętu, więc pomogli na koledzy z Jastarni z WOPR - mówi Jacek Kohnke, zastępca naczelnika OSP Hel. - Jednego z pacjentów musieliśmy nieść plażą przez 4 kilometry.

Aby zwiększyć prędkość swojego działania, strażacy wpadli na pomysł, by rozbudować swój park maszynowy o quada z przyczepą ratowniczą.

Strażacy chcą się też nim wspomagać przy poszukiwaniach. Za sobą mają już nieco doświadczeń w tej materii, m.in. podczas nocnych wędrówek za turystą, który kompletnie stracił orientację.

Quad będzie pełnił też rolę patrolowca - przede wszystkim na plażach.

- Quad poradzi sobie z piaskiem, quad poradzi sobie z lasem, ma przyczepkę, na którą można załadować poszkodowanego i wówczas szybko trafi do placówki, która udzieli pomocy stricte medycznej - podkreśla Jarosław Pałkowski, zastępca burmistrza Helu. - W Helu każdy sprzęt, który służy ratownictwu... oby się nie przydawał, ale doświadczenie uczy, że się przydaje.

Byłeś świadkiem zdarzenia na terenie powiatu puckiego? Daj nam znać! Podziel się zdjęciami z nami i naszymi Czytelnikami. Prześlij je nam na maila ([email protected]) lub wyślij w wiadomości prywatnej na naszym fanpejdżu - kliknij w baner poniżej i przejdź na naszego Facebooka:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na puck.naszemiasto.pl Nasze Miasto