Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Obejrzeli czeskie biogazownie. Teraz się naradzą

(PEN)
Mieszkańcy Łebcza nie chcą biogazowni przy swoich domach
Mieszkańcy Łebcza nie chcą biogazowni przy swoich domach K.Miśdzioł
Tylko jedna opinia łączy mieszkańców gminy Puck, którzy w weekend odwiedzili czeskie biogazownie. - Warto było jechać i zobaczyć wszystko na własne oczy - przyznają nam wójt Tadeusz Puszkarczuk i Paweł Licau, mieszkaniec Łebcza, gdzie powstać ma biogazowania.

Przypomnijmy, że w piątek kilkunastoosobowa grupa mieszkańców gminy Puck wyjechała, by w Czechach obserwować pracę tamtejszych zakładów produkujących gaz z biomasy.

Unieważnili pozwolenie na budowę biogazowni

Wójt Tadeusz Puszkarczuk w Czechach przykrego zapachu nie wyczuł.
- Owszem, pochodzący od biomasy charakterystyczny zapach kiszonki, był, ale dla mieszkańców wiejskich terenów to przecież nic nowego - relacjonuje samorządowiec. - Reszta była praktycznie nieodczuwalna.

Paweł Licau starannie obejrzał oba czeskie obiekty i dodatkowo odpytał mieszkańców. W jednej biogazowni nic nie było czuć. W innej...
- W odpowiedzi na pytanie o smród usłyszałem od Czecha, że "smerdi, smerdi", to było jasne - mówi Paweł Licau. - Latem, podobno, smród jest taki, że grilla się nie rozpali, ani na podwórku nie posiedzi.

Mieszkańcy Łebcza planują teraz samodzielną wycieczkę do biogazowni. Ale bez urzędników i inwestorów.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na puck.naszemiasto.pl Nasze Miasto