Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Ostatni samuraj z Władysławowa? Pijany mężczyzna zaatakował mieczem samurajskim ratowników medycznych | NADMORSKA KRONIKA POLICYJNA

Magdalena Gębka-Scuffins
Magdalena Gębka-Scuffins
57-letni mężczyzna zaatakował mieczem samurajskim ratowników medycznych wezwanych w celu udzielenia pomocy jego 44-letniej partnerce. Wykroczenie poza granice prawa to dla niego nie pierwszy raz, ale czy ostatni? Recydywiście grozi kara do 15 lat pozbawienia wolności.

W niedzielę, 18 kwietnia 2021 r. karetka została wezwana do jednego z domów we Władysławowie w celu udzielenia pomocy 44-letniej kobiecie, która znajdowała się w towarzystwie wspomnianego 57-latka.

Na miejscu okazało się, że zgłaszającym był właśnie ten mężczyzna. Niestety, w trakcie interwencji ratowników wszczął awanturę. Jakby tego było mało, zaczął ich wyzywać, grożąc im śmiercią.

Po chwili awanturowania się 57-latek chwycił miecz samurajski i zaczął machać ostrzem w kierunku wezwanych wcześniej ratowników chcąc ich zranić. Sanitariusze wybiegli z domu i wezwali na miejsce policję.

Mundurowi z Gdańskiego Oddziału Prewencji, pełnili akurat służbę na terenie Władysławowa, i to oni otrzymali zgłoszenie o ataku na ratowników medycznych.

- Funkcjonariusze natychmiast pojawili się na miejscu, gdzie zastali dwóch ratowników medycznych i wskazanego przez nich agresora - mówi mł. asp. Łukasz Brzeziński, oficer prasowy KPP w Pucku. - Policjanci błyskawicznie obezwładnili i zatrzymali agresywnego 57-latka, a ostrze zostało zabezpieczone przez interweniujących policjantów.

57-letniego mieszkańca powiatu puckiego poddano badaniu na alkoteście: wynik - ponad 3 promile!

Agresor z Władysławowa został zatrzymany, a po wytrzeźwieniu usłyszał zarzut czynnej napaści na funkcjonariuszy publicznych i zmuszenia do zaniechania udzielenia pomocy medycznej podczas wykonywania obowiązków służbowych.

W środę, 21 kwietnia 2021 r. sąd zastosował o środku zapobiegawczym w postaci tymczasowego aresztowania na okres 3 miesięcy wobec mężczyzny.

- Za popełniony czyn grozi mu nawet 15 lat pozbawienia wolności, ponieważ 57-latek w przeszłości był karany i odbywał wyrok pozbawienia wolności za podobne przestępstwa - mówi mł. asp. Łukasz Brzeziński. - Teraz za swoje czyny odpowie w warunkach recydywy.

Za napaść na funkcjonariusza publicznego grozi kara pozbawienia wolności do 10 lat.

Policjanci przypominają, że osoba udzielająca pierwszej pomocy, kwalifikowanej pierwszej pomocy oraz podejmująca medyczne czynności ratunkowe korzysta z ochrony przewidzianej w kodeksie karnym dla funkcjonariuszy publicznych.

Byłeś świadkiem zdarzenia na terenie powiatu puckiego? Daj nam znać! Podziel się zdjęciami z nami i naszymi Czytelnikami. Prześlij je nam na maila ([email protected]) lub wyślij w wiadomości prywatnej na naszym fanpejdżu - kliknij w baner poniżej i przejdź na naszego Facebooka:

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na puck.naszemiasto.pl Nasze Miasto