WŁADYSŁAWOWO. Zaczątek mariny powstał we władysławowskim porcie rybackim. Przy nabrzeżu zachodnim zainstalowano pływający pomost długości 28,8 m. Wyposażony jest on w odnogi, tzw. Y-bomy. Może do nich przycumować jednorazowo 7 jachtów.
Przy okazji prac, wybudowano toalety w budynku zajmowanym do niedawna przez Polskie Ratownictwo Okrętowe. Są one ogólnodostępne, dla wszystkich chętnych. Także nabrzeże przy pomoście, do którego podciągnięto prąd, wyłożone zostało estetyczną kostką brukową.
- To dopiero początek, a kosztowało to nas 115 tysięcy złotych - mówi Romualda Białkowska, dyrektor przedsiębiorstwa "Szkuner", które wykonało dotychczasowe prace. - Teraz szukamy inwestorów do drugiego, droższego etapu budowy.
W planach, które zostały przygotowane wcześniej w ramach programu "Suportnet", jest jeszcze wybudowanie drugiego pomostu, pryszniców, pralni oraz suszarni. Na przeciwko cumujących jachtów stanąć ma budynek klubowy z restauracją i zapleczem hotelowym.
Podczas otwarcia pierwszego etapu, przecięcia wstęgi dokonali wspólnie starosta Artur Jabłoński oraz Tomasz Herrmann, wiceburmistrz Władysławowa. Natomiast chrztu, inaczej poświęcenia pomostu Neptunowi dokonał Anatol Nowicki. To żeglarz, długoletni szef sekcji żeglarskiej nieistniejącego już od lat Zakładowego Klubu Sportowego "Szkuner". Wykonawcą pływającego pomostu była firma Waza Industri z Kartoszyna.
Strefa Biznesu: Inflacja będzie rosnąć, nawet do 6 proc.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
