- Czy to dobrze, że właśnie na nas przypadł poniedziałek? Chyba tak, bo dostaliśmy w ten sposób dodatkowe dni na uzyskanie zgody na grę na własnym stadionie - mówi Janusz Okrzesik, prezes Podbeskidzia. - Poniedziałkowe mecze to pod względem frekwencji i oglądalności telewizyjnej dla wszystkich na razie zagadka, ale powiem tak: wolę zagrać w poniedziałek o 18.30 niż w sobotę o 14.45, a już na pewno w poniedziałek w Bielsku-Białej niż w sobotę w Wodzisławiu.
O tym, gdzie odbędzie się pierwszy mecz Podbeskidzia w ekstraklasie zadecyduje kolejna wizytacja z PZPN.
- Prace na naszym obiekcie idą pełną parą. Pomagają nam kibice, czym jestem niesamowicie zbudowany - nie ukrywa szef klubu. - Ze wszystkim zdążymy do 15 lipca, potem już piłka będzie po stronie związku. Mam nadzieję, że komisja przyjedzie w takim terminie, że po uzyskaniu zgody damy jeszcze radę załatwić wszystkie formalności, by w ligowy poniedziałek powitać kibiców na naszym stadionie.
Szymon Grabowski: Miejsce Lechii jest w ekstraklasie, Arki również
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?