Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Podwyżka dla posłów. Jak głosowali parlamentarzyści z powiatu puckiego: Kazimierz Plocke (KO) i Michał Urbaniak (Konfederacja)? Inaczej

Piotr Niemkiewicz
Piotr Niemkiewicz
Jak w sprawie podwyżek głosowali posłowie z powiatu puckiego: Kazimierz Plocke i Michał Urbaniak?
Jak w sprawie podwyżek głosowali posłowie z powiatu puckiego: Kazimierz Plocke i Michał Urbaniak? plocke.pl, Pixabay, mp.urbaniak
Podwyżka wynagrodzeń dla posłów budzi uzasadnione kontrowersje. Jak głosowali posłowie ziemi puckiej? Kazimierz Plocke (Koalicja Obywatelska) i Michał Urbaniak (Konfederacja) w Sejmie byli i nie uchylili się od zabrania stanowiska. Dziś jeden z nich przeprasza i obiecuje, że naprawi błąd.

Ponad 40 procent więcej chcieli zarabiać posłowie, którzy w piątek przegłosowali korzystną dla siebie zmianę przepisów (tę ostatecznie odrzucił Senat). Ustawa zakładała, że parlamentarzyści będą mogli zarobić 0,63 pensji podstawowej sędziego Sądu Najwyższego (tu minimum to niecałe 20 tysięcy złotych). Wzrosłyby te pensje członków rządu, a "pensję"wypłacano by też Pierwszej Damie.

Jak wyglądałaby podwyżka poselskiego wynagrodzenia w przeliczeniu na złotówki? Nieźle, bo poseł mógłby otrzymywać pensję na poziomie prawie 12,6 tys. zł brutto - do tego także trzeba doliczyć diety.

Za wprowadzeniem w życie finansowego projektu głosowała lwia część posłów 386 (z 434), przeciwko było tylko 33. Jak głosowali posłowie z powiatu puckiego?

Przypomnijmy, że mamy dwóch, to: Kazimierz Plocke z Koalicji Obywatelskiej (gmina Krokowa) oraz Michał Urbaniak z Konfederacji (gmina Kosakowo). Obaj panowie byli obecni na głosowaniu.

Wakacje z Konfederacją. Michał Urbaniak i Krzysztof Bosak w Pucku, Karwi, Jastarni, Władysławowie i Jastrzębiej Górze

Wakacje z Konfederacją. Michał Urbaniak i Krzysztof Bosak w ...

Michał Urbaniak, jak reszta Konfederacji oddał głos przeciwko poselskiej podwyżce. I jak komentuje, na projekt należy spojrzeć z dwóch perspektyw, bo dotyka on dwóch różnych materii. Pierwsza materia to pensje urzędników państwowych organów centralnych, druga to subwencjonowanie partii politycznych w Polsce.

- Nie zamierzam oszukiwać rzeczywistości i twierdzić, że parlamentarzyści czy ministrowie zarabiają wielkie pieniądze, bo byłoby to nieprawdą jeśli spojrzymy na to, jak wyglądają zarobki ludzi na podobnych stanowiskach w innych europejskich krajach lub na podobnych szczeblach, w dużych organizacjach takich jak spółki akcyjne - komentuje "Dziennikowi Bałtyckiemu" poseł Konfederacji. - Należy pamiętać, że zwykła ludzka przyzwoitość nakazuje patrzeć także na efekty pracy urzędników i realia w jakich się obracamy. Realia są takie, że mamy znaczne spowolnienie gospodarcze, ludzie tracą pracę i dochody, a parlament miałby sobie i ministrom podnosić pensje. To zdecydowanie nie czas na takie działania. Brakuje jasnej parametryzacji pracy rządu czy parlamentarzystów i uzależnienia ich wypłat od sytuacji gospodarczej w Polsce. Symboliczne jest także to, że dziś politycy zarówno PiS jak i PO czy Lewicy licytują się w tym czyją to wina, że taki projekt w ogóle powstał. Wyprowadźmy najpierw Polskę z kryzysu związanego z SarsCov2, a potem w ogóle dyskutujmy o naszych parlamentarnych pensjach. Na rynku pracy, by dostać podwyżkę należałoby najpierw pokazać co udało się zrobić z sukcesem.

Poseł Michał Urbaniak: To zdecydowanie nie czas na takie działania.

Drugi obszar jakiego dotknął projekt ustawy to zwiększenie wysokości subwencji dla partii politycznych. Tu poseł pochodzący z gminy Kosakowo ma jasno sprecyzowane zdanie.

- To jest dla mnie nieakceptowalne. Zasadniczo model w jakim funkcjonujemy jest nietrafiony. Ważne w nim jest tylko to, ilu wyborców miał dany komitet wyborczy w konkretnych wyborach. Wypłatę subwencji można oczywiście w jakiejś części uzależnić od wyniku wyborczego ale brak w polskim systemie uzależnienia wypłat od działań edukacyjncyh czy społecznych - komentuje Michał Urbaniak z Konfederacji. - Partie polityczne powinny podejmować się edukacji obywatelskiej, co z pewnością wpłynęłoby pozytywnie na jakość naszej debaty publicznej. Dodatkowo należy wziąć pod uwagę fakt, że im wyższa subwencja, tym łatwiej zabetonować dzisiejszy system partyjny. Trudniej wejść mniejszym graczom - takim jak Konfederacja - do gry politycznej, choć jak widać jest to wykonalne i potrzebne.

Poseł Kazimierz Plocke był za podwyżką. Parlamentarzysta z ogromnym doświadczeniem i sejmowym stażem, który w powiecie puckim regularnie mógł liczyć na duże poparcie mieszkańców, tym razem jednak zaliczył spektakularną wpadkę.

Mocno wyartykułowała to Anna Wojtunik, radna powiatu puckiego z gminy Kosakowo oraz wiceprzewodnicząca Platformy Obywatelskiej Powiatu Puckiego. Działaczkę wzburzyło zachowanie lidera PO Borysa Budki, jak i samo głosowanie. Zaapelowała, by Budka z zarządem podał się do dymisji, a w partii rozpisano nowe wybory.

Arogancja, pycha i buta Pana Budki jest dla mnie nie do przyjęcia i nie mam zamiaru siedzieć cicho, bo oprócz fatalnego zachowania pan Budka właśnie pokazał, że jego umiejętności do bycia liderem ograniczają się do pokazywania groźnych min i powtarzania zaklęć rzeczywistości, która jest dla mnie nie do przyjęcia.

W sążnistym i pełnym emocji stanowisku wiceszefowej PO w powiecie puckim nie zabrakło także bardzo gorzkich słów pod kierunkiem Kazimierza Plocke. Anna Wojtunik chce usłyszeć przeprosiny od posła z Kłanina "za bezmyślność i bezrefleksyjność". Te mają być skierowane do wszystkich, którzy na polityka PO głosowali.

- Wzywam do przeprosin wszystkich naszych wyborców, głosowało na Ciebie tysiące ludzi i nic nie obroni Cię, przed jawnym zgwałceniem zasad o których potrafisz pięknie mówić - grzmi radna. - Ja nie mam nic do stracenia, ty straciłeś moje zaufanie i swoich wyborców.

Zwróciła też uwagę, że poseł sam powinien czytać i analizować materiały, które potem będą materiałem do głosowania nad projektami ustaw.

- Jako radna Powiatu Puckiego, przed każdą sesją otrzymuje ogrom materiałów, czasami liczących, w jednym pakiecie przeszło 100 stron - wyjaśniała swoje stanowisko radna z gminy Kosakowo. - Nie mam asystenta, dostępu do prawników i muszę mierzyć się z tym sama albo wspólnie omawiać na spotkaniach Klubu Radnych KO Powiatu Puckiego.

Kazimierz Plocke po głosowaniu za podwyżką: przepraszam

Na reakcję Kazimierza Plocke po takim komentarzu nie trzeba było długo czekać.

- W miniony piątek podczas posiedzenia Sejmu przegłosowaliśmy podwyżki wynagrodzeń dla administracji rządowej, samorządowej i parlamentarzystów czytamy na facebookowym profilu posła. - Jak zapewne wiecie zagłosowałem ZA tym projektem. To był mój błąd, za który Was wszystkich PRZEPRASZAM. Zabrakło mi autorefleksji. Wiem, że zawiodłem Wasze zaufanie. Dołożę wszelkich starań, aby ten błąd mój i Koalicji Obywatelskiej został jak najszybciej naprawiony.

Anna Wojtunik przeprosiny partyjnego kolegi przeczytała, przyjęła i przy okazji odnotowała też czas ich publikacji. Wszystko stało się dopiero po jej pełnym emocji oświadczeniu

- Przyjmuje przeprosiny, wiem ile Cię kosztowały, ale to nie działa jak gumka myszka - skomentowała. - Jestem zdruzgotana. Nie odpuszczę. Będę walczyć.

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na puck.naszemiasto.pl Nasze Miasto