Kwiecień od zawsze kojarzony jest z żonkilami. A jak żonkile, to Pola Nadziei 2018, czyli wielka akcja wsparcia pomorskich hospicjów. Sprawa jest szalenie prosta: za wrzucenie do specjalnej puszki dowolnej kwoty otrzymujemy kwiatka symbolizującego wiosnę i zarazem kruchość życia. Oficjalne otwarcie charytatywnego wydarzenia następuje z dużym - maszynowym przytupem.
- Bardzo się cieszymy, że motocykliści z całej okolicy zechcieli wziąć udział w tej akcji i przyłączają się do kwesty na rzecz potrzebujących w hospicjach - komentuje Anna Jochim-Labuda, prezes Puckiego Hospicjum. - To jest niesamowite poruszenie wielu środowisk. Każdy pomaga i wspiera. Motocykliści swoim hałasem, pięknymi maszynami, strojem, ciepłem, męskością, a jednocześnie kruchością w środku, którą deklarują podobnie jak nasi pacjenci.
ZOBACZ TEŻ:
Pola Nadziei na Pomorzu ma jeden nadrzędny cel: zbiórkę środków na utrzymanie hospicjów. Mamy za sobą już siedem edycji. W ubiegłym roku do pomorskich placówek trafiło blisko pół miliona złotych. Doskonałą tradycją jest motocyklowa sztafeta, która rusza z parkingu przy Puckim Hospicjum.
wideo: Echo Ziemi Puckiej
Wśród paradujących nie mogło zabraknąć przedstawicieli grupy Storm Riders, która z Puckim Hospicjum jest od zawsze.
- Jeżeli dzięki tej inicjatywie możemy pomóc ludziom, którzy w tej chwili są w hospicjach to jest wspaniała sprawa - podkreślał prezes SR, Rafał "Kotek" Wołoszyk. - Czujemy się z tym bardzo dobrze.
Po krótkim instruktażu, motocykliści - niektórzy w żółtych koszulkach, niektórzy z naklejkami promującymi Pola Nadziei, ruszyli w trasę. Tutaj nikt się nie ścigał. Każda z maszyn została poświęcona, a by tradycji stała się zadość, prezes Puckiego Hospicjum wcieliła się w rolę startera. Jednak zamiast chorągiewki w czarno-białą kratę była uzbrojona w bukiet żonkili.
W tym roku dokładnie 66 maszyn zdecydowało się przejechać wyznaczoną trasę. A ta prowadziła z Pucka do Gdyni. Tam spod Hospicjum św. Wawrzyńca dołączyli kolejni motocykliści, by dalej dojechać do sopockiej Hospy. Kawalkada jednośladów dojechała do Gdańska Brzeźna, by tam spotkać się z kolejnymi fanami motoryzacji. Nowością tegoroczną był wspólny przejazd jednośladów z klasycznymi samochodami.
Zaraz za miłośnikami jednośladów do boju ruszyła uśmiechnięta ekipa wolontariuszy. Ci kwestowali na ulicach miasta i pod kościołami.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?