Policja Puck zatrzymała trzy osoby związane z fikcyjną kradzieżą samochodu wartego 200 tys. złotych.
- O tym przestępstwie puccy śledczy dowiedzieli się w miniony czwartek, kiedy do komendy zgłosił się 41-letni mieszkaniec Pucka zamieszkujący na terenie Niemiec - relacjonuje asp. sztab. Łukasz Dettlaff, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Pucku.
Sprawą natychmiast zajęli się kryminalni KPP Puck i ustalili, że do kradzieży nie doszło, a zgłoszenie jest fikcją.
Władysławowo. Zgłosił kradzież samochodu, ale to był dopiero początek jego kłopotów
Jak ustalili mundurowi samochód jest własnością niemieckiej firmy leasingowej, a użytkowany był przez 41-latka. Ten postanowił przywłaszczyć auto, które sprzedał 33-latkowi z powiatu wejherowskiego za 16 tyś złotych.
- W transakcji pośredniczył 26-letni mieszkaniec Pucka informuje policja Puck.
Cała trójka trafiła do policyjnego aresztu. Kryminalni odzyskali samochód. Był ukryty w stodole na terenie powiatu wejherowskiego.
W miniony piątek mężczyźni usłyszeli zarzuty: 41-latek za zgłoszenie o niepopełnionym przestępstwie oraz przywłaszczenie samochodu, dwaj pozostali za przestępstwo paserstwa.
- Decyzją puckiej prokuratury podejrzani oddani zostali pod policyjny dozór i opuścili policyjny areszt za poręczeniem majątkowym - wyjaśnia Łukasz Dettlaff. - Śledczy sprawdzają czy podejrzani mogli brać udział w innych podobnych przestępstwach.
Za zgłoszenie o niepopełnionym przestępstwie grozi kara do 2 lat pozbawienia wolności, natomiast za przywłaszczenie cudzej rzeczy oraz przestępstwo paserstwa w przypadku mienia znacznej wartości grozi kara nawet 10 lat pozbawienia wolności.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?