Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Policjant z puckiej komendy uratował życie 38-latka: - To było działanie bezwarunkowe i odruchowe | NADMORSKA KRONIKA POLICYJNA

Magdalena Gębka-Scuffins
Magdalena Gębka-Scuffins
Mł. asp. Szymon Wojciechowski będąc po służbie, udzielił pomocy przedmedycznej 38-letniemu mężczyźnie, który upadł na środku jezdni. Okazało się, że mężczyzna dostał silnego ataku padaczki. Szybka i profesjonalna reakcja policjanta z puckiej komendy zapewniła pomoc na czas i uratowała życie.

Mł. asp. Szymon Wojciechowski odpoczywał po nocnej służbie, gdy został zaalarmowany przez domowników o tym, że na środku ulicy leży mężczyzna, który potrzebuje pomocy.

Policjant z zespołu wykroczeń z puckiej komendy natychmiast wybiegł z domu i zareagował wobec pieszego leżącego na środku jezdni zajmującego swoim ciałem dwa pasy ruchu. Policjant rozpoznał, że mężczyzna ma atak padaczki.

- Mł. asp. Szymon Wojciechowski natychmiast zasygnalizował jadącym z obydwu stron kierowcom o niebezpieczeństwie i spowodował spowolnienie i zatrzymanie ich aut - mówi mł. asp. Łukasz Brzeziński, oficer prasowy KPP w Pucku. - Sytuacja była niebezpieczna, gdyż 38-latek dławił się, zaczął sinieć i widać było, że walczy o życie.

Policjant przystąpił do ratowania mężczyzny: ułożył chorego w pozycji bocznej ustalonej, pozwalającej na bezpieczne udrożnienie górnych dróg oddechowych, po czym usunął wydzielinę oraz krew, by umożliwić oddychanie.

Gdy poszkodowany złapał oddech, mundurowy z puckiej komendy zabezpieczył go, żeby nie doznał większych urazów oraz przemieścił mężczyznę z jezdni na pobocze.

Za pośrednictwem dyżurnego puckiej policji mł. asp. Szymon Wojciechowski wezwał pogotowie ratunkowe, aby jak najszybciej udzielić fachowej pomocy medycznej 38-latkowi. Gdy sytuacja się uspokoiła, monitorował jego funkcje życiowe do czasu przyjazdu karetki.

- Po dotarciu na miejsce medyków mł. asp. Szymon Wojciechowski przekazał im poszkodowanego - mówi mł. asp. Łukasz Brzeziński. - Mężczyzna trafił do szpitala, gdzie otrzymał fachową pomoc, a jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.

Policjant z puckiej komendy znalazł się we właściwym miejscu i czasie, wiedział co robić i zrobił to tak, jak należy. Dzięki swojej sprawnej reakcji uratował mężczyźnie życie.

Mł. asp. Szymon Wojciechowski sam jest niezwykle skromny. Uważa, że „nic wielkiego nie zrobił, to było działanie bezwarunkowe i odruchowe".

- Daje tym samym dowód swojej bezinteresowności i wypełnianiu roty przysięgi policyjnej, której częścią jest ratowanie życia i zdrowia innego człowieka - podsumowuje oficer prasowy KPP w Pucku.

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na puck.naszemiasto.pl Nasze Miasto