To był wyjątkowy i bardzo pożyteczny światowy dzień dawcy szpiku w powiecie puckim. Przedstawiciele Fundacji DKMS mówią o sukcesie, bo do bazy potencjalnych dawców komórek macierzystych doszło aż 280 osób. Wiele z nich zdecydowało się na ten krok dla chłopca, który toczy swoją drugą bitwę z białaczką.
Akcja: Pomoc dla Wiktora odbiła się szerokim echem wśród mieszkańców całego Pomorza. Tak, bo akcja poszukiwawcza genetycznego bliźniaka dla 7-letniego mieszkańca Mrzezina zaangażowała żołnierzy z 49. Bazy Śmigłowców Bojowych z Pruszcza Gdańskiego. Piloci także zapisali się do bazy potencjalnych dawców.
ZOBACZ TEŻ:
Zresztą chętnych do tego, by oddać część siebie i tym samym uratować życie Wiktora, było całe mnóstwo. W trzech centrach dowodzenia - w Pucku, Krokowej i Władysławowie, wolontariusze od samego rana uwijali się jak w ukropie, by wszystko było gotowe na przybycie pierwszych gości. Ci pojawili się już na kilka minut po otwarciu drzwi. Z godziny na godzinę krzesełka w punktach poboru próbek zapełniały się. Prawdziwa kumulacja miała miejsce w budynku Informacji Turystycznej w Pucku. Tutaj zarejestrowało się ponad 200 osób, a jedną z nich była burmistrz Hanna Pruchniewska. W budynku Zespołu Szkół nr 1 we Władysławowie zapisało się 20 osób, a w Krokowej trzy razy więcej.
- Daliśmy radę! - z radością komentuje Przemysław Hintzke, szef HDK PCK Dar Serca w Darzlubiu, który razem z Andrzejem Konkelem zdecydował się poruszyć powiat dla chorego chłopca z Mrzezina. - Wielkie słowa uznania dla wszystkich zarejestrowanych oraz całej ekipy wolontariuszy pracujących przy obsłudze. Brawo My!
W Pucku była też okazja do tego, by porozmawiać z rodzicami Wiktora. Widok tylu ludzi ze złotymi sercami i patyczkami w dłoni napawał ich wielkim optymizmem.
- Dla mnie ta cała akcja to pewnym sensie cud - ze wzruszeniem komentuje Aleksandra Rąpca. - Nie spodziewałam się, że tyle ludzi przyjedzie z pomocą dla mojego syna i innym potrzebującym. To piękny dar jaki możemy przekazać i otrzymać od drugiego człowieka. W niedzielę pierwszy raz od dłuższego czasu płakałam ze szczęścia... Poczułam wielką ulgę i nadzieję, że się uda. Tak bardzo wierzę, że Wiktor pokona chorobę - przecież musi, bo ma w koło życzliwych sobie ludzi.
Mama Wiktorka zdaje sobie sprawę z tego, że słowo dziękuję to stanowczo za mało. Jednak tyle na razie może zrobić. Po prostu podziękować za dobro.
- Dziękuję wszystkim organizatorom,wolontariuszom którzy poświęcili swój czas w całą tą organizację i włożyli w to dużo serca.
Jeden sukces już za nami. Udało się poszerzyć bazę dawców, a co za tym idzie zwiększyć szansę na znalezienie bliźniaka genetycznego dla Wiktora. Nikt nie ma wątpliwości - to tylko kwestia czasu.
Dla tych, którzy jeszcze nie są zarejestrowani - będzie ku temu okazja. Na przełomie września i października w gminach Łęczyce i Luzino zostanie zorganizowana akcja DKMS dedykowana Wiktorkowi i Marcelowi Kamińskiemu ze Strzebielina. Obaj zmagają się na co dzień z rakiem krwi. Spotkanie dla wolontariuszy odbędzie się w środę, 20 września o godz. 17. Zbiórka w Gminnej Instytucji Kultury w Strzebielinie.
Tak pomaga cały Hel. Dziś Cyprian Gaweł ma się dobrze:
wideo: Bałtycka TV
Wielki Piątek u Ewangelików. Opowiada bp Marcin Hintz
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?