Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Port we Władysławowie będzie bazą dla serwisu elektrowni wiatrowej na Bałtyku: nowe przedsięwzięcia i nowe miejsca pracy | ZDJĘCIA, WIDEO

Magdalena Gębka-Scuffins
Magdalena Gębka-Scuffins
Powiat Pucki | Konrad Kędzior
Na obszarze portu we Władysławowie, przy nabrzeżu wyładunkowym oraz molo pasażerskim, powstanie baza operacyjno-konserwacyjna dla utrzymania morskiej farmy wiatrowej BC-Wind. Umowa dotyczy wytyczonych dwóch terenów: magazynowo-logistycznego o powierzchni 3000 m2 oraz nabrzeża długości około 60 m. Projekt wiąże się z szeroko rozumianym rozwojem zarówno portu jak przyszłości dla lokalnej społeczności.

Nowy rozdział dla portu we Władysławowie i dla spółki Szkuner, ale także dla mieszkańców powiatu puckiego. Wszystko za sprawą budowy farmy wiatrowej na Bałtyku, dla której port we Władysławowie będzie bazą serwisową. Projekt BC-Wind zakłada obsługę około 31. turbin wiatrowych zlokalizowanych w odległości około 37 km od portu.

Podpisanie przedwstępnej umowy dzierżawy terenu i nabrzeża, na którym firma Ocean Winds zbuduje swoją bazę serwisową pod farmę wiatrową, odbyło się w piątek, 27 maja 2022 r.

- To jest umowa przedwstępna, do tego potrzebujemy zgody ministra właściwego do spraw morskich, natomiast mamy nadzieję, że to będzie tylko formalność. Dzisiejszym spotkaniem zapoczątkowujemy nowy etap rozwoju portu we Władysławowie - powiedział Witold Wawrzonkoski, prezes Szkuner Sp. z o.o. - Otwiera się okienko, które daje nam ogromną szansę na rozwój. Poprzednio takie okienko otworzyło się 80 lat temu, kiedy nasi przodkowie wybrali to miejsce na budowę największego portu rybackiego (wówczas, w przedwojennej Polsce). Tę szansę Władysławowo wykorzystało. Wokół portu powstało przedsiębiorstwo Szkuner, które w ubiegłych latach było największym przedsiębiorstwem połowów i przetwórstwa rybnego w Polsce. Nasi przodkowie tę szansę wykorzystali. Dzisiaj musimy zrobić wszystko, aby również wykorzystać tę szansę rozwojową, która pojawia się przed nami. Tą szansą jest rozwój morskich farm wiatrowych, rozwój polskiego offshore’u. Wiemy dzisiaj, jak ważne jest to zagadnienie, nie tylko w skali lokalnej, ale powiedziałbym w skali całego kraju, a nawet szerzej. Wiemy, że nie ma odwrotu od rozwoju energii odnawialnej. Morskie farmy wiatrowe są dzisiaj chyba jednym z najlepszych, jeżeli nie najlepszym, rodzajem produkcji energii odnawialnej. Serdecznie dziękuję firmie Ocean Winds, za to że wybrała port we Władysławowie. Jest to dla nas niezmiernie ważne. Władysławowo zajęło się tematem offshore’u nieco później, niż porty położone bardziej na zachód, jak Łeba, czy Ustka. Niestety, mamy kilka lat spóźnienia i chcemy ten czas nadgonić. Ocean Winds to jedna z pięciu największych firm na świecie zajmujących się morską energetyką wiatrową. Taka firma nie podejmuje decyzji na podstawie jakiś pozamerytorycznych kryteriów. Tu się liczą wyłącznie efektywność ekonomiczna i korzyści biznesowe. Jeżeli tak znaczący gracz podpisuje umowę z nami, to tylko świadczy o tym, jak dobrym miejscem pod rozwój tego typu inwestycji jest port we Władysławowie.

Oceans Wind (OW) to międzynarodowa firma zajmująca się morską energetyką wiatrową, założona jako joint venture 50-50, należąca do EDP Renewables i ENGIE.

- Wybór portu serwisowego to kluczowy krok dla każdego projektu morskiej energetyki wiatrowej, ale szczególnie istotny dla nas, bo to nasze pierwsze długoterminowe zobowiązanie w Polsce - mówił Kacper Kostrzewa, dyrektor projektu BC-Wind, realizowanego przez Ocean Winds. - Ocean WInds powstało całkiem niedawno, natomiast ma solidne podstawy: jest spółką joint-venture dwóch światowych graczy. Obie firmy zdecydowały się współpracować globalnie, żeby rozwijać projekty morskiej energetyki wiatrowej. Faktycznie, tak jak powiedział prezes Witold Wawrzonkowski, decyzję podjęliśmy ze względu na merytoryczne przesłanki. Tutaj kluczowa jest dla nas infrastruktura znajdująca się w porcie, ale i też odległość od naszego projektu. Bardzo się cieszę, że możemy dzisiaj formalnie rozpocząć współpracę. Jest to współpraca na długie lata. Pracujemy nie tylko z partnerami bazowymi, ale również z lokalną społecznością, więc bardzo się cieszę i bardzo dziękuję, że możemy dzisiaj tę współpracę formalnie rozpocząć.

Farma wiatrowa na Bałtyku będzie zlokalizowana mniej więcej na wysokości pomiędzy gminą Krokowa i gminą Choczewo, około 36 km od nabrzeża. Z lądu, dla mieszkańców czy turystów, widoczne będą tylko końcówki śmigieł i to tylko przy odpowiednich warunkach pogodowych.

- Cieszę się z wyboru powiatu puckiego, portu we Władysławowie, dla budowy bazy obsługi farm wiatrowych przez Ocean Winds. Myślę, że to jest taki nasz lokalny wkład w rozwój niezależności energetycznej Polski. W ostatnich latach, a nawet miesiącach, widzimy, jak bardzo jesteśmy spóźnieni w tym zakresie i jak wiele mamy do nadrobienia - powiedział Jarosław Białk starosta powiatu puckiego. - Także to, co jest dla nas lokalnie bardzo istotne, to możliwość stworzenia lokalnego łańcucha dostaw miejsc pracy i nowej przestrzeni do rozwoju zakładu Szkuner na bardzo dobrze rozwijającym się rynku energetyki na Bałtyku. Mam nadzieję, że ta długa współpraca, która jest przewidziana w umowie, będzie się dobrze układała. Mam takze nadzieję, że za wami przyjdą tutaj kolejne zakłady i pracodawcy, może nie w tej, ale w innych dziedzinach, i w efekcie spowodujemy, że świetność naszego Szkunera wróci: w innej odsłonie, ale z korzyścią dla mieszkańców powiatu puckiego.

Ocean Winds wspólpracuje lokalnie, co oznacza, że szukać będą potrzebnych im do żródeł wśród lokalnej społeczności. Potrzebować będą pracowników: osób, które znają się na pracy w zakresie energetyki odnawialnej, a tu potrzebni są nie tylko magistrzy, ale też zawodowcy, którzy potrafią fizycznie zadbać o funkcjonowanie farmy wiatraków. Firma chętnie inwestuje w edukację - nie tylko zawodową, ale też wczesnoszkolną.

- Bardzo aktywnie prowadzimy projekty, jak "Kariera z wiatrem", współpracujemy ze szkołami średnimi oraz ze szkołami podstawowymi, bo wychodzimy z założenia, że edukacja powinna rozpoczynać się od samego początku - tłumaczył Kacper Kostrzewa. - Chcemy zakrzewić ten ten rodzaj biznesu, chcemy dotrzeć do najmłodszych.

Ocean Winds planuje rozpoczęcie działalności komercyjnej farmy wiatrowej BC-Wind w 2027 roku.

- Chciałoby się powiedzieć: dzieje się! Taki był dokładnie plan, żeby najpierw ustabilizować sytuację finansową spółki Szkuner, co się stało przed trzema laty, kiedy wreszcie nie tylko port, ale wszystkie części Szkunera, czyli przetwórstwo rybne, stocznia, zaczęły się stabilizować finansowo po kilkunastu latach zamieszania i to nam pozwoliło spojrzeć w nowy sposób na rynek i szukać nowych form działalności - mówi Jarosław Białk. - Jest to oczywiste, że z samego rybołówstwa to przedsiębiorstwo już nie przetrwa, bo polska polityka Unii Europejskiej w zakresie eksploatacji zasobów morskich zmieniła się i w efekcie nie jest już to możliwe, a ta infrastruktura, którą port we Władysławowie posiada, pozwala w prosty sposób na przekwalifikowanie się w nowych, prostych kierunkach, stąd właśnie, pierwsza baza dla Ocean Winds, firmy która najpierw zbuduje, ap później będzie przez wiele lat eksploatować farmę wiatrową. Będzie to kolejny rozwój. Najpierw będzie to rozwój w samym porcie, ale myślimy też o szkolnictwie, o stworzeniu właściwego łańcucha dostaw lokalnych, o miejscach pracy i to wszystko będzie się działo mam nadzieję, w najbliższych latach: kilku, kilkudziesięciu.

od 16 lat

Czy w związku z tą umową przewidziana jest rozbudowa portu we Władysławowie?

- W związku z tą umową - nie. Baza serwisowa firmy Ocean Winds będzie zlokalizowana na terenie istniejącego portu - powiedział prezes spółki Szkuner. - Natomiast, oczywiście myślimy o tej rozbudowie, jak również o poprawie warunków żeglugowych, czyli rozbudowie (przedłużeniu) falochronu północnego. Jest to perspektywa pewnie troszkę dłuższego czasu, niż jest potrzebny, do tego aby firma Ocean Winds mogła już funkcjonować, dlatego też w przypadku tej umowy mówimy o wykorzystaniu obecnego portu.

Dlaczego Ocean Winds wybrało Władysławowo, a nie np. Łebę?

- Odległość jest tutaj kluczowa, ze względu na czas dostania się do naszej farmy. Władysławowo jest odrobinę bliżej niż Łeba. Kluczowa jest również infrastruktura samego portu, która jest dla nas zadowalająca. Liczy się również położenie: kwestia dojazdu, np. z lotniska, czy dotarcie do portu dla ekip serwisowych - wytłumaczył dyrektor projektu BC-Wind. - Te czynniki zdecydowały, że Władysławowo będzie jednak dla nas najlepsze.

Byłeś świadkiem zdarzenia na terenie powiatu puckiego? Daj nam znać! Podziel się zdjęciami z nami i naszymi Czytelnikami. Prześlij je nam na maila ([email protected]) lub wyślij w wiadomości prywatnej na naszym fanpejdżu - kliknij w baner poniżej i przejdź na naszego Facebooka:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na puck.naszemiasto.pl Nasze Miasto