Ogólnokrajowa debata związana z symbolami komunizmu i podległości wobec Związku Sowieckiego dotarła i do gminy Puck. Pod lupę wzięto pomnik żołnierza Armii Czerwonej w Starzyńskim Dworze.
Wójt gminy Puck Tadeusz Puszkarczuk poinformował nas, że zamówił ekspertyzę dotyczącą pomnika stojącego przy drodze, opodal dawnego majątku rodziny von Grass. Następnego dnia wydał oświadczenie i oznajmił, że postać jeńca-czerwonoarmisty nie jest zagrożona.
- To była moja własna inicjatywa, nie było żadnych nacisków w sprawie pomnika - zapewnia wójt gminy Puck. - Na naszej kaszubskiej ziemi przelano wiele krwi, trzeba to uszanować. Tak jak w Piaśnicy.
Mieszkańcy Starzyńskiego Dwór popierają to stanowisko.
- Pomnik nikomu nie przeszkadza, szanujemy czyjeś cierpienia - powiedział nam sołtys Starzyńskiego Dworu Marek Elwart. - Teraz przy tym zamieszaniu nawet stał się sławny, to najbardziej rozpoznawalne miejsce kojarzone z naszą wsią.
Mieszkańcy mówią, że do Starzyńskiego Dworu przyjeżdżają ci, którzy wcześniej nie wiedzieli nawet o istnieniu monumentu.
W oświadczeniu wójta Puszkarczuka czytamy "Pomnik (...) w swojej stylistyce przedstawia umęczoną, siedzącą postać czerwonoarmisty. Idea powstania monumentu z założenia upamiętnia jeńców radzieckich niewolniczo wykorzystywanych do prac polowych i drogowych w dużych posiadłościach von Grassów. Jeńcy przebywali na tym terenie w latach 1941-1944. Pomnik został wykonany wg projektu artysty gdańskiego Wawrzyńca Sampa."
Obelisk w puckim parku pozostanie na swoim miejscu. Samorządowcy przypominają, że upamiętnia on udział Polaków w wielu bitwach, nie tylko w II wojnie światowej. Chociaż wcześniej był tu grób, w którym spoczywali dwaj żołnierze radzieccy.
Pomnik Braterstwa Broni stanął w Pucku pod koniec lat siedemdziesiątych ubiegłego stulecia.
- Wówczas parkowi miejskiemu nadano obecny kształt - wspomina Zdzisław Jaroni, wiceburmistrz Pucka. - Na obelisku wymieniane są pola bitew, na których Polacy przelewali swoją krew. Kształtem nawiązuje do słynnych dwóch mieczy króla Władysława Jagiełły. Dlatego dziwi mnie, że niektórzy nadal uważają, że to "ruski" pomnik.
Wcześniej w tym miejscu spoczywali dwaj żołnierze Armii Sowieckiej, którzy zginęli w okolicach Pucka. Zostali pochowani przez kolegów, ktoś postawił nagrobek. Po latach dokonano ekshumacji i zwłoki przeniesiono do tworzonej wówczas kwatery żołnierzy radzieckich na cmentarzu w Mrzezinie.
- Działo się to kilka lat przed ustawieniem obecnego pomnika braterstwa - mówi wiceburmistrz Jaroni. - Uważam że znaleziono dla nich godne miejsce pochówku. O kwaterę dbają samorządowcy z gminy Puck.
Władze miasta chcą odrestaurować teren wokół obelisku. W parku mają być odnowione alejki spacerowe i trawniki. Uprzątnięty ma być także teren wokół pomnika lotników, który znajduje się na parkingu przed Urzędem Gminy Puck.
Czekamy na opinie i komentarze w sprawie przeszłości i przyszłości pomnika.
Archeologiczna Wiosna Biskupin (Żnin)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?