Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Powiat pucki: czy nasi bliscy są bezpieczni w domach opieki społecznej i Puckim Hospicjum? | NADMORSKA KRONIKA POLICYJNA

Magdalena Gębka-Scuffins
Magdalena Gębka-Scuffins
Collage/MGS/DPS Puck/Puckie Hospicjum/Pixabay
W świetle tragedii, jaka spotkała personel i pacjentów hospicjum w Chojnicach, trudno nie zastanawiać się nad tym, jak bezpieczni są nasi bliscy, którzy przebywają w placówkach ziemi puckiej.

Do tragicznego pożaru w hospicjum w Chojnicach doszło 6 stycznia. W jego wyniku śmierć poniosły 4 osoby, a 22 zostały ranne. Śledztwo w tej sprawie prowadzi chojnicka prokuratura.
W hospicjum prowadzonym przez Fundację Palium nie było czujek przeciwpożarowych. Dlaczego? Bo system dymowy miał być drogi, a do tego nie było wymogu, aby znajdował się w hospicjum - tłumaczyły jego władze. Jak doszło do pożaru? Jak wstępnie ustaliła policja, ogień mógł zaprószyć jeden z podopiecznych placówki.

Puckie Hospicjum pw. św Ojca Pio

Dyrektor Puckiego Hospicjum Anna Jochim-Labuda z wielkim bólem wyraża się o tragedii w Chojnicach.
- To wielki dramat, ogromny żal, że zginęli ludzie, ucierpieli chorzy i personel hospicjum - mówi. - Ubolewam, że jeden z naszych, tak potrzebnych ludziom ośrodków hospicyjnych doznał tak wielkiego nieszczęścia.

Hospicjum w Pucku jest obecnie domem dla 19 pacjentów, budynek posiada zabezpieczenia przeciwpożarowe. System bezpieczeństwa pożarowego został zaplanowany w fazie projektu budynku, czyli już 2008 roku, ale jest ciągle aktualizowany. - A zwłaszcza teraz, kiedy jesteśmy w trakcie rozbudowy hospicjum - mówi dyrektor Anna Jochim-Labuda.

System alarmowy, podświetlone drogi ewakuacyjne, gaśnice, regularne próbne alarmy i ewakuacje to obowiązek i podstawa bezpieczeństwa każdej organizacji.
- Wszystko, czego wymagają przepisy, jest po to, byśmy wszyscy, czyli chorzy i pracownicy mogli czuć się bezpiecznie - tłumaczy dyrektor Puckiego Hospicjum. - Pożar jest strasznym doświadczeniem, a my chcemy wiedzieć co robić i jak się zachować, jeśli do niego dojdzie - tłumaczy.

- Hospicjum w Pucku jest dobrze zabezpieczone, dodatkowo ma też zamontowany monitoring pożarowy

- potwierdza doświadczony strażak z KP PSP w Pucku mł. kpt. Krzysztof Minga.

Rozwiązania przeciwpożarowe, które teraz wydają się standardem, 10 lat temu były bardzo kosztowne i nie każdy ośrodek miał środki na takie rozwiązania.
- Trzeba pamiętać, że żaden system nie zwalnia nas z bycia ostrożnym. Najważniejszy jest człowiek, jego świadomość i odpowiedzialność za siebie i innych; zwłaszcza kiedy mówimy o miejscach, gdzie przebywają chorzy - mówi Anna Jochim -Labuda.

Domy pomocy społecznej powiatu puckiego

Zarówno w Pucku, jak i w Lubkowie stawiają na bezpieczeństwo. W puckim DPS mają 114 podopiecznych. Obydwie placówki są wyposażone w odpowiednie sprzęty przeciwpożarowe wymagane przepisami. Spełniają też wszystkie wymogi straży pożarnej. Oba ośrodki mają alarmy i czujki, hydranty wewnętrzne i zewnętrzne. Nie szczędzą na bezpieczeństwie swoich podopiecznych.

- Na inne rzeczy może nam brakować, ale staramy się robić wszystko tak, jak być powinno pod względem bezpieczeństwa - mówi Renata Mielewczyk, dyrektor DPS w Lubkowie.

Co na to strażacy?

Specjaliści z KP PSP w Pucku kontrolują i monitorują sytuacje zabezpieczeń przeciwpożarowych we wszystkich budynkach użyteczności publicznej, w tym hospicjum, domy pomocy społecznej, szpitale.

Mają prawo wydać karę lub zamknąć placówkę, jeżeli dopatrzą się rażących niedociągnięć mających wpływ na bezpieczeństwo. Mogą też po prostu doradzić i ostrzec, a później sprawdzić, czy ich posłuchano.
Jak jest w naszym powiecie? - Systemy przeciwpożarowe są sprawne i działają - mówi mł. kpt. Krzysztof Minga. - Placówki spełniają wymogi ustalone przepisami.

Dzień Strażaka w Pucku – uroczyste obchody powiatowe: apel i...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak postępować, aby chronić się przed bólami pleców

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na puck.naszemiasto.pl Nasze Miasto