Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Powiat pucki. Droga zmodernizowana, a korki, że końca nie widać...

Krzysztof Miśdzioł, Roman Kościelniak
Codzienne korki od Półwyspu Helskiego aż po Redę. FOT. KRZYSZTOF MIŚDZIOŁ
Codzienne korki od Półwyspu Helskiego aż po Redę. FOT. KRZYSZTOF MIŚDZIOŁ
Koszmar kierowców - nie dość, że jazda w ogromnym upale, to poruszanie się z prędkością kilku kilometrów na godzinę. Od rana do południa sznur samochodów sunie w stronę nadmorskich plaż.

Koszmar kierowców - nie dość, że jazda w ogromnym upale, to poruszanie się z prędkością kilku kilometrów na godzinę. Od rana do południa sznur samochodów sunie w stronę nadmorskich plaż. Popołudniu zaczyna się kolejny horror - wszyscy wracają.

Poniedziałek, wtorek, środa godz. 12. Sznur aut ciągnie się przez cały Półwysep Helski i dalej drogą 216 do Redy. Wszyscy chcą na plażę. Do Władysławowa właśnie wolno docierają ci, którzy godzinę temu tkwili w tym samym korku na wysokości Pucka. Odległość między miejscowościami to zaledwie 10 km...

- Szczyt sezonu, aut jest po prostu za dużo - rozkładają ręce drogowcy. - Żadna modernizacja nie jest w stanie rozładować takiego ruchu.

Droga 216 była przed rokiem przebudowywana. Poszerzono ją m.in. dzięki pieniądzom z Unii Europejskiej, ale korki nie zniknęły.

Czytelnicy „Dziennika Bałtyckiego” wiedzą już jak ominąć zatłoczoną krajówkę z Trójmiasta do Wejherowa: trzeba jechać przez Kosakowo i Mrzezino do Pucka. Tam jednak i tak wjeżdża się na drogę 216 i traci godziny w korku. Coraz więcej desperatów wybiera jazdę polną trasą ze Swarzewa do Władysławowa.

- Zamiast w godzinę, da się pojechać w 10 minut - przyznaje Marek Waldkowiak, turysta z Warszawy, od lat spędzający urlop w powiecie puckim. - Jakość tej drogi jest jednak okropna. Można stracić podwozie.

Kierowcy są zgodni, że ich przekleństwo to rondo we Władysławowie - wąskie gardło, na którym rozdzielają się auta jadące dalej na Półwysep oraz szukające miejsc w centrum miasta, przy tutejszych plażach.

- Mieliśmy pomysł poprowadzenia trasy na Hel obwodnicą Władysławowa. Przed rondem kierowcy skręcaliby w prawo i jechali przez łąki - opowiada Henryk Matea z Zarządu Dróg Wojewódzkich. - To jednak teren rezerwatu.

W ramach modernizacji systemu komunikacyjnego, wyremontowano natomiast powiatową drogę z Gnieżdżewa do Jastrzębiej Góry. Przejmie ona część samochodów, które jadą trasą 216 w stronę zachodnich plaż. To jednak kropla w morzu potrzeb.

Naszym zdaniem
Modernizacja drogi 216 nie rozwiązała problemów komunikacyjnych. Aby zlikwidować korki, przy obecnym natężeniu ruchu latem, na Półwyspie Helskim trzeba by zbudować drogę czteropasmową, co słusznie oprotestowaliby ekolodzy, bo to oznaczałoby degradację całej mierzei. Wykopanie sieci tuneli pod Władysławowem, używanych przez dwa miesiące, też jest absurdem. Pozostaje tylko radykalnie ograniczyć ruch samochodów. Jak to jednak zrobić, by nie stracić turystów, z których żyje spora część mieszkańców powiatu puckiego? Pozostaje nakłonić wczasowiczów, by przesiedli się do pociągów i statków. Obiecująco wyglądają plany samorządu pomorskiego rewitalizacji linii kolejowej Gdynia-Hel i połączenia jej z wielkimi parkingami, na których turyści zostawialiby auta. Kwitek z parkingu byłby zarazem biletem kolejowym. Trzeba tylko przekonać kierowców, że lepiej wchodzić z parawanem do wagonu, niż stać trzy godziny w korku...

Czekamy na Wasze opinie i komentarze.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Powiat pucki. Droga zmodernizowana, a korki, że końca nie widać... - Puck Nasze Miasto

Wróć na puck.naszemiasto.pl Nasze Miasto