Aktualizacja 13.03.2020
Mąka, makaron, ryż, mięso, masło, nabiał oraz butelkowana woda - to w tej chwili towary deficytowe w większych sklepach z artykułami spożywczymi w powiecie puckim.
W Pucku, w Biedronce, Lidlu, Netto tłumy klientów gromadzą się od samego rana, potem natężenie delikatnie maleje, choć nie ustaje zakupowy szał. Kto może, ten kupuje spożywkę o dłuższym terminie ważności lub - jeśli są - środki higieny osobistej.
Aktualizacja 12.03.2020
W dużych sieciowych sklepach nadal zakupowe szaleństwo - mniej więcej do godz. 7.30 można robić zakupy w miarę spokojnie, bez wielkich kolejek. Są też najchętniej kupowane (obecnie) produkty.
Ok. godz. 8 zaczyna się handlowy armageddon - sklepy wypełniają się tłumem, a na parkingach przed Biedronkami, Lidlem i Netto ciężko o puste miejsce.
Tak wyglądały sklepowe półki w Pucku w Biedronce na ul. Kopernika - czwartek 12.03.2020, godz. 14:14:
- Został jeszcze szary papier toaletowy, kurczaki, ryby... - wyliczała nam Kasia Spychalska.
Dramatyczniej jest ze świeżym pieczywem.
- Dziś około godziny 12 chleba nie było - informowała Elżbieta Kohnke.
Nieco zakupowego szczęścia miał też Jarosław JankowskI, który zrelacjonował swoje zakupy na naszym facebooku:
- Zostałem posiadaczem paczki papieru toaletowego 3-warstwowego rumiankowego :) Łzy szczęścia w oczach :). Na cukier, ryż, kaszę się nie załapałem - podsumowuje helanin.
Lepiej było w Intermarche w Pucku:
- Ale nie jest tak źle - komentuje Irena Okon. - Byłam w Inter a tam prawie wszystko jest
Zakupowy szał w powiecie puckim - sieciowe sklepy świecą pustymi pólkami, choć nie wszystkimi - 11.03.2020:
Makaron, ryż, kasza, mąka, mleko, kawa, mydło i papier toaletowy - to produkty, które szybko znikają ze sklepowych półek w powiecie puckim. I to w zastraszającym tempie.
Co większe sklepy w Pucku świecą pustkami. Po dzisiejszej (11 marca 2020) decyzji wydanej przez Ministerstwo Edukacji Narodowej o zamknięciu placówek szkolnych do 25 marca, wiele osób wybrało się na zakupy i w błyskawicznym tempie zapełniało kosze.
Co potwierdzają pracownicy sklepów w Pucku.
- Nie wiem, co się stało, że ludzie nagle zaczęli kupować niektóre produkty masowo - kometuje pracownica jednego z sieciowych sklepów w Pucku. - Myślę, że to przez to, iż szkoły będą zamknięte.
Ogłoszenie Ministerstwa Edukacji o zamknięciu placówek oświatowych z pewnością odgrywa niepoślednią rolę w zakupowym szaleństwie.
- Tak szczerze mówiąc, to postanowiłam zrobić zakupy, bo się wystraszyłam - tłumaczyła nam z klientek Biedronki w Pucku. - Nigdy nie wiadomo, co będzie dalej...
W puckich sklepach kolejki do kas są ogromne, a parkingi wypełnione po brzegi. Czy jest się czego obawiać? Czy w sklepach zabraknie podstawowych rzeczy? Jak nieoficjalnie relacjonują nam pracownicy tych sklepów, nie ma się czego obawiać: towar jest w magazynach i hurtowniach, a dostawy odbywają się regularnie.
W związku ze zwiększonym ruchem i większą potrzebą obsługi kas, pracownicy nie mają możliwości, aby szybko i zwinnie wyłożyć towar na półki, a ten, jak widać na załączonych zdjęciach, czeka na rozpakowanie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?