Powiat pucki: tragiczny wypadek na torach w Mrzezinie. Pod kołami pociągu zginął młody mężczyzna | ZDJĘCIA, NADMORSKA KRONIKA POLICYJNA

W piątkowy poranek, 26 lipca 2019, doszło do tragicznego wypadku na torach w gminie Puck. W Mrzezinie, przy stacji kolejowej, młody mężczyzna z rowerem pokonywał tory.
- O godzinie 8:37 otrzymaliśmy zgłoszenie o potrąceniu mężczyzny w Mrzezinie. Na miejscu pierwsza pojawiła się jednostka OSP Mrzezino - mówi komendant powiatowy Państwowej Straży Pożarnej w Pucku bryg. Bartłomiej Mollin.

Strażacy z Mrzezina po dojeździe na miejsce zastali tragiczny widok. Ze wstępnych ustaleń wynika, iż chłopak z rowerem pokonywał właśnie torowisko, gdy został wciągnięty pod przejeżdżający przez Mrzezino pociąg Intercity. Ciało młodego mężczyzny zostało wciągnięte pod pociąg i przemieszczone o kilkadziesiąt metrów. Dopiero potem cały skład wyhamował.

Przypomnijmy, że dalekobieżny pociąg - którego stacją docelową jest Hel - w czasie wakacji nie zatrzymuje się na stacji Mrzezino.

Niestety, pierwsi strażacy, którzy pojawili się na miejscu tej tragedii, nie mieli możliwości przeprowadzenia jakiejkolwiek pierwszej pomocy. Chwilę później do mrzezińskich strażaków dołączyły cztery jednostki z JRG Puck i jedna z OSP Smolno, pogotowie i policja z KPP Puck.

Pasażerowie pociągu Intercity przesiedli się do pociągu regionalnego, by kontynuować podróż. Sam pociąg dalekobieżny musiał zostać przestawiony, by umożliwić zabranie ciała tragicznie zmarłego mężczyzny, mieszkańca gminy Puck.

Lekarz na miejscu potwierdził, że nie było możliwości udzielenia jakiejkolwiek pomocy, ponieważ chłopak poniósł natychmiastową śmierć.
- Na miejscu pracowali lekarze, policja i prokurator. Naszym zadaniem, jako strażaków było zabezpieczenie terenu i pomoc policji w kierowaniu ruchem drogowym - informuje nas bryg. Bartłomiej Mollin.

Teraz już służby zakończyły pracę na miejscu tragicznego zdarzenia w Mrzezinie, a ruch drogowy (bo wcześniej zamknięto przejazd przez tory w kierunku Połchowa) odbywa się bez zakłóceń.