Postanowiliśmy sprawdzić, jak wygląda "powrót do szkoły" w Pucku. Zawitaliśmy do wybranych placówek, by zobaczyć, jak wyglądają zajęcia w dobie koronawirusa.
W budynku B Szkoły Podstawowej im. Mariusza Zaruskiego w Pucku zazwyczaj uczą się dzieci z klas I-III. W sumie jest ich około 350, aczkolwiek na zajęcia w szkole od 25 maja 2020 zdeklarowali się rodzice zaledwie dziewięciorga uczniów. Pozostali uczą się tak, jak do tej pory - zdalnie.
Dzieci, które uczęszczają na zajęcia w S.P. im. M. Zaruskiego w Pucku, zanim wejdą do szkoły, przechodzą weryfikację: muszą odkazić ręce przygotowanym płynem do dezynfekcji, zmienić buty i przejść pomyślnie pomiar temperatury.
Dyrekcja szkoły zdecydowała się na podzielenie dzieci na dwie grupy: w jednej jest 4 uczniów, w drugiej 5. Taki podział wiąże się z korzystaniem z osobnych sal, a dzieci mają innych nauczycieli, korzystają z innych wejść i schodów. Każdy uczeń siedzi pojedynczo przy ławce, a te są rozstawione w odpowiednich odstępach.
- Dwie grupy mają tak zorganizowane zajęcia, czy to w salach, czy na boisku, by nie miały ze sobą kontaktu - mówi wicedyrektor Izabela Majkowska. - Wszystkie środki ostrożności, jakie wprowadziliśmy, są po to, by ograniczyć kontakt, a tym samym ryzyko rozprzestrzenienia koronawirusa.
W budynku A Szkoły Podstawowej im. Mariusza Zaruskiego w Pucku, do którego uczęszczają uczniowie klas IV-VIII, wejście również jest strzeżone, a pani woźna pilnuje, by każdy dezynfekował ręce na samym wejściu. Do tego celu przygotowano stolik, na którym dostępne są odpowiednie płyny w dozujących pojemnikach.
Dyrekcja wraz z nauczycielami S.P. im. M. Zaruskiego w Pucku opracowała specjalny harmonogram zajęć dla ósmoklasistów, którzy przygotowują się do egzaminu. Zajęcia zaplanowane są tak, by maksymalnie ograniczyć kontakt, a sale, w których pracują nauczyciele, są także specjalnie przygotowane: zachowując odpowiednie odstępy pomiędzy ławkami.
- Do egzaminu ósmoklasisty w naszej szkole przygotowuje się 107. uczniów - mówi wicedyrektor Anna Rząd. - Dzisiaj, w pierwszy dzień zajęć, w szkole pojawiło się 12 ósmoklasistów.
Jednak nadmienić trzeba, iż uczniowie nie mają obowiązku uczęszczania do szkoły: zajęcia przez cały czas odbywają się zdalnie. Jednak dla tych, którzy mają potrzebę korzystania z nauczania twarzą w twarz, czy też spotkania z nauczycielem, szkoła przygotowała odpowiednie procedury.
- Zarówno uczniowie, jak i ich rodzice, otrzymali informacje na temat harmonogramu zajęć i obowiązujących w naszej szkole środków ostrożności - tłumaczy wicedyrektor Anna Rząd. - Każdy uczeń, który chciałby wziąć udział w zajęciach na terenie szkoły, musi nas o tym poinformować z wyprzedzeniem.
W I Liceum Ogólnokształcącym im. Stefana Żeromskiego w Pucku zajęć konsultacyjnych dla maturzystów nie ma. Dlaczego?
- Zajęcia w naszej szkole odbywają się zdalnie, za pomocą aplikacji Teams - tłumaczy dyrektor Piotr Czaja. - Proponowaliśmy uczniom zajęcia w szkole, ale nie było chętnych, a skoro praca zdalna działa, nie ma sensu tego zmieniać na sam koniec roku szkolnego.
Przy wejściu do I LO w Pucku personel szkoły pilnuje, aby każdy odwiedzający przeszedł dezynfekcję przygotowanymi przez szkołę środkami. Choć zajęć w puckim Żeromie nie ma, to maturzyści już odbierają swoje świadectwa. Niestety, nie uroczyście i podniośle, nie razem i nie podczas szkolnego apelu, lecz pojedynczo, na umówioną godzinę.
- Niestety, jest zupełnie inaczej, niż w poprzednich latach - mówi Piotr Czaja. - Jednak uczniowie i tak się starają, bo przychodzą odebrać świadectwo ubrani na galowo, a nauczyciele żegnają swoich uczniów najlepiej, jak potrafią i jak im na to warunki pozwalają.
Nie tylko o niedźwiedziach, które mieszkały w minizoo w Lesznie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?