WŁADYSŁAWOWO. Rybacy z Władysławowa protestowali przeciw - ich zdaniem - ograniczaniu przez miejscowe przedsiębiorstwo Szkuner prowadzenia w porcie działalności gospodarczej. W tej sprawie spotkali się także w Gdańsku z ministrem Witoldem Górskim.
- Chcemy jedynie przywrócenia publicznych funkcji portu - twierdzi Witold Nowak, prezes Zrzeszenia Rybaków Morskich. - Z tym łączy się swoboda prowadzenia tutaj działalności gospodarczej dla wszystkich, a nie tylko dla wybrańców.
Przez ponad godzinę obie bramy miejscowego portu były zablokowane przez pojazdy armatorów. Dzięki stanowczej postawie straży portowej pozostawiono jedynie wąski przejazd przy bramie głównej. W pogotowiu znajdowali się puccy policjanci, a do siedziby Szkunera wpuszczano tylko wybrane osoby.
Po zamanifestowaniu swego niezadowolenia część z zebranych rybaków pojechała do Urzędu Wojewódzkiego na spotkanie z ministrem Górskim.
- Do końca lipca ma zostać wypracowany wspólny plan przyszłej formy zarządzania portem - twierdzi Witold Nowak.
Rybakom odpowiada pomysł trójkierunkowego podziału majątku portu przedstawiony przez wojewodę. Jedną częścią będzie spółka powstała na bazie Szkunera. Drugą część stanowić będzie ogólnodostępny port z otwartymi dla wszystkich bramami, którym zarządzać ma Zarząd Portu. Trzecim podmiotem miałaby być stocznia, która obecnie jest w posiadaniu Szkunera.
Zakaz krzyży w warszawskim urzędzie. Trzaskowski wydał rozporządzenie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
