Zobacz także: Konwencja PO w Ergo Arenie - Kluzik Rostkowska, Rosati i Arłukowicz na listach Platformy
Działacze SLD na miejsce podjechali samochodem dostawczym, na którym powiesili flagę z napisem "Turyści z PO, plaża 400 metrów dalej". Przez megafon odczytywali "niespełnione obietnice Donalda Tuska".
- Jest ich prawie sto. Mówimy o tym dziś bardzo głośno i jednocześnie upuszczamy powietrze z balonu z obietnicami Tuska- tłumaczył Łukasz Naczas, członek Rady Krajowej SLD- Ci ludzie tutaj przychodzą, a tak naprawdę nie wiedzą do końca po co. Część z nich to turyści, bo już się pytali gdzie jest plaża. Najgorsze jest to, że przyjechali zobaczyć kawałek Polski za pieniądze podatników- wskazywał w kierunku wielotysięcznego tłumu, który ustawiał się w kierunku wejścia do hali.
W tym samym czasie po przeciwnej stronie ulicy trwała budowa domów z kartonów.Na barierkach, które skutecznie odgradzały nieproszonych gości od Ergo Areny zawisły transparenty:"Patologia na swoje miejsce. Lisicki do kontenera" oraz "Budyń Szkodzi!". W ten sposób grupa NONBN po raz kolejny zamanifestowała swoje niezadowolenie z podwyżek czynszów w mieszkaniach komunalnych, które w Gdańsku zaczną obowiązywać od września. Tym razem jednak zamiast kłótni i przepychanek z policją, była akcja z przymrużeniem oka.
- Dziś jest taka wesoła atmosfera, pomachajmy sobie nawzajem! My również się z wami cieszymy, że za setki milionów buduje się hale, żebyście mieli gdzie robić konwencję. Podziękujcie głupocie, którą tak bezmyślnie popieracie! Brawo!- krzyczał przez mikrofon Łukasz Muzioł z NONBN do uczestników kongresu.- Nie wiem czy jesteście z Gdańska, ale prezydent Adamowicz z waszej partii prowadzi tu ciekawe programy, szczególnie dla najuboższych. Dlatego my mu dziś stawiamy kartonowe osiedle, bo zapisał w uchwale miejskiej możliwość budowy osiedla kontenerowego dla najuboższych mieszkańców- tłumaczył tym, którzy nie wiedzieli o co chodzi. Zachęcał też polityków by przyłączyli się do budowy ich osiedla. - Zdaję sobie sprawę, że dla was ważniejszy jest kapitał niż praca, ale gdybyście chcieli dowiedzieć się jak wygląda praca, to możecie przyjść i poskładać z nami te kartony. Nasi wolontariusze wam za to zapłacą- mówił Muzioł.
Później wraz z kilkoma innymi osobami ruszył w tłum i rozdawał uczestnikom kongresu wydrukowane banknoty z wizerunkiem Adamowicza o nominale "minus tysiąc złotych".
- To tysiąc złotych długu miasta Gdańska, proszę bardzo. Idą państwo ślepą uliczką do długu- zwracali się do zaskoczonych gości aktywiści.
Happening aktywistów wyraźnie rozbawił Macieja Lisickiego, wiceprezydenta Gdańska ds. polityki komunalnej. - Słabe to wasze osiedle kartonowe, byłem pooglądać. Ja buduję lepsze mieszkania komunalne- mówił do Muzioła. Ten temat podchwycił i zapytał, czy wiceprezydent zamierza "skopiować z ich budowli pewne rozwiązania technologiczne".
- Nie wykluczam, dobre rozwiązania techniczne są zawsze w cenie- śmiał się Lisicki.
Na ripostę długo nie czekał. - Może takie rozwiązanie, żeby tych ludzi więcej skupić na mniejszym obszarze, to tak jak my kartony, pan może stawiać kontenery jeden na drugim- proponował Muzioł.
- Nie, nie, nie. My dajemy dobre normy, 45 m kw dla jednej osoby. Dla biednych ludzi dajemy dobre mieszkania za niską cenę- odparł Lisicki.
Gdy domy z kartonu były już gotowe, nastąpiło uroczyste otwarcie inwestycji z udziałem...sobowtóra prezydenta Adamowicza, który przeciął wstęgę i wygłosił "orędzie do narodu".- To osiedle wybudowane w ramach programu "Kontenery za grunt". Pan prezydent do was przemówi, ale językiem propagandy, dlatego zatrudniliśmy tłumacza- mówił do coraz większej grupy osób zebranej koło protestu.Na koniec osoby przebrane za lisy zorganizowały "łapankę patologii", czyli castnig na mieszkańców kartonowego osiedla, któremu nadano imię "Pawła Adamowicza Słońca Bałtyku".
- Zawsze to jakiś folklor- komentował przyglądając się Marcin Skwierawski, miejski radny.
Antoni Pawlak, rzecznik prezydenta Adamowicza: - Mnie te protesty nie ruszają. Chcą się bawić, niech się bawią.
Nieopodal NONBN rozstawiła się mała grupka Klubu Gazety Polskiej, z transparentem "Żądamy prawdy o Smoleńsku". Tuż obok, Filip Stankiewicz, działacz PiS, który występował pod szyldem "Stowarzyszenia KoLiber". W oddali dało się też zauważyć dwie milczące osoby trzymające transparent z apelem do Donalda Tuska :" Panie premierze, chcą nas sprzedać, prosimy o pomoc!Uczniowie ZSBA", czyli jednej ze szkół, którą miasto przeznaczyło do likwidacji.
Czytaj także:
Bijąc w garnki protestowano przeciwko podwyżkom czynszów w komunalkach
Anarchiści znowu na sesji Rady Miasta Gdańska, Adamowicz z kartonowym medalem
Gdańsk. Spotkanie NIC O NAS BEZ NAS i gdańskich radnych w sądzie
Anarchiści z NIC O NAS BEZ NAS krytykują Urząd Miasta za kalkulator czynszów
Wielki Piątek u Ewangelików. Opowiada bp Marcin Hintz
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?