Pucczanka w Hell's Kitchen. Kamila Gockowiak w Piekielnej Kuchni | WIDEO

wideo: ipla.tv

Jedyna pucczanka w Hell's Kitchen musiała się pożegnać z kulinarnym show już po pierwszym programie. Choć nie tak miała wyglądać szósta edycja polsatowskiego programu, w którym główne role grają dwie kuchnie, szesnastu odważnych uczestników i nowy szef - Michał Bryś.

W zacnym gronie zawodowców z Pomorza mieliśmy też miłośniczkę gotowania z Pucka. Co prawda 29-letnia Kamila Gockowiak ma doświadczenie w gastronomii - pracowała w pizzerii, jednak sama przyznaje, że po świecie kulinariów porusza się zupełnie amatorsko.

Kamila to pierwsza kobieta z Pucka uczestnicząca w telewizyjnym show Polsatu, choć nie jest prekursorką w skali powiatu puckiego. Kilka lat wcześniej na szklanym ekranie mogliśmy śledzić losy Piotra Lisakowskiego, właściciela jastarnickiej restauracji Gryfon.

Jak przygodę z Piekielną Kuchnią wspomina Kamila Gockowiak?
- Sam pomysł na udział w programie "chodził" już za mną od kilku lat - realcjonuje Dziennikowi Bałtyckiemu. - Przy każdej edycji żartobliwie napominałam że do kolejnej się zgłoszę ale zawsze wypadało coś co mi to uniemożliwiało. W tym roku działałam zupełnie spontanicznie. Na casting wybrałam się prosto z pracy, specjalnie wcześniej się urywając. Była ze mną przyjaciółka Ela. Nie wierzyłam do samego końca że może mi się udać, ale jak widać życie miło zaskakuje, także nigdy nie wolno się zniechęcać i warto walczyć o swoje marzenia. Dlaczego właśnie HK? Bardzo lubię gotować, eksperymentować w kuchni, próbować czegoś nowego, moim bliskim zawsze smakuje moja kuchnia chciałam się przekonać czy innym także. Druga sprawa, potrzeba mi trochę pokory i wierzyłam że udział w HK będzie świetnym sposobem żeby ją zyskać, a przy okazji rozwinąć skrzydła i nauczyć się czegoś nowego

Cały odcinek z udziałem pucczanki w Hell's Kitchen obejrzysz na Ipli - w tym meisjcu - KLIKNIJ i przejdź na stronę.