Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Puck: 94-latka wzywała pomocy, jednak jej udzielenie wcale nie było takie proste. Do akcji wkroczyli puccy dzielnicowi

Magdalena Gębka-Scuffins
Magdalena Gębka-Scuffins
KPP w Pucku
Mieszkańcy jednej z kamienic w Pucku usłyszeli wołanie o pomoc dobiegające z mieszkania sąsiadki. Drzwi mieszkania 94-letniej kobiety były zamknięte, więc wezwali służby ratunkowe. Jednak udzielenie pomocy wcale nie było takie proste, gdyż nikt nie był w stanie dostać się do środka. Wtedy do akcji wkroczyli puccy dzielnicowi: dzięki ich szybkiej reakcji udało się uratować sędziwą mieszkankę Pucka.

W piątek, 22 stycznia 2021 r., około południa policjanci z Komendy Powiatowej Policji w Pucku zostali powiadomieni przez mieszkankę jednej z kamienic w Pucku, że jej sąsiadka (zamknięta w mieszkaniu) wzywa pomocy.

- Natychmiast na miejsce skierowano dzielnicowych - mówi mł. asp. Łukasz Brzeziński, oficer prasowy KPP w Pucku. - Po przybyciu na miejsce policjanci ustalili, że w zamkniętym mieszkaniu znajduje się 94-letnia kobieta, która zeszłej nocy, po omdleniu, przewróciła się na podłogę i od tamtej pory nie była w stanie się podnieść.

Dzielnicowi (za pośrednictwem dyżurnego KPP w Pucku) wezwali na miejsce służby ratunkowe.

Z mieszkania dochodziło wołanie o pomoc.

Mieszkańcy kamienicy w Pucku pomogli dzielnicowym w namierzeniu osoby posiadającej klucze do mieszkania, a mundurowi zobowiązali tę osobę do natychmiastowego przyjazdu. Gdy czekano na przyjazd osoby z kluczami, dzielnicowi cały czas uspokajali poszkodowaną: rozmawiali z nią, kontrolując jej stan.

Gdy na miejscu pojawiła się osoba z kluczami od mieszkania, okazało się, że sytuacja jest jeszcze bardziej skomplikowana.

- Do mieszkania prowadziły podwójne drzwi, niestety te ostatnie otwierały się do środka i znajdowały się blisko głowy leżącej kobiety, która nie miała sił, aby w jakikolwiek sposób się ruszyć - tłumaczy oficer prasowy KPP w Pucku. - Dzielnicowi, uchylając delikatnie drzwi, dojrzeli, że w niedalekiej odległości znajdują się meble, które zagradzają wejście do środka.

Wtedy, jeden z obecnych na miejscu policjantów, używając pałki teleskopowej, przesunął zagradzające umeblowanie, uchylając wejście na tyle, by jedna osoba mogła wsunąć się do wnętrza.

- Dzielnicowy przeniósł leżącą kobietę spod drzwi, co umożliwiło wejście ratownikom - mówi mł. asp. Łukasz Brzeziński. - Potrzebująca otrzymała fachową pomoc, a jej życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Sukcesem wszystkich służb interweniujących w mieszkaniu seniorki było dotarcie do niej z pomocą w chwili, gdy najbardziej tego potrzebowała.

Mundurowi z Pucka przypominają, aby być czujnym na losy naszych sąsiadów i aby nie przechodzić obojętnie obok osób, które mogą potrzebować naszej pomocy.

- Czasem wykonanie zwykłego telefonu pod numer alarmowy 112 z niepokojącą informacją dotyczącą np. naszego sąsiada może okazać się bezcenne - tłumaczą w puckiej komendzie.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Polski smog najbardziej szkodzi kobietom!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na puck.naszemiasto.pl Nasze Miasto