Arkadiusz Stachecki z Zatoki Puck wywalczył tytuł mistrza Polski w kręglarstwie. Podczas Indywidualnych Mistrzostw Polski Seniorek i Seniorów w Gostyniu Wielkopolskim dwukrotnie ustanawiał rekord kręgielni.
Na sześciotorowej kręgielni o tytuł rywalizowali najlepsi w Polsce - 21 kobiet i 24 mężczyzn. Wśród nich, oprócz Arkadiusz Stacheckiego, była jeszcze nasza reprezentantka - Mirosława Dobkowicz z Wejherowianki Wejherowo. Niestety, z 543 pkt zdobytymi w eliminacjach, zajęła pechowe 13 miejsce. Do finału weszło tylko 12 zawodniczek.
- Przykro mi się zrobiło, gdy na starcie wszyscy dziwili się, że jeszcze Zatoka Puck istnieje - mówi Arkadiusz Stachecki. - No to im pokazałem na co nas stać.
W eliminacjach Stachecki „wykulał” 626 pkt i już był faworytem mistrzostw. W finale poprawił jeszcze ten wynik osiągając 630 pkt, co dało mu łącznie 1256 pkt. Dzięki tak doskonałym wynikom nie dał szans konkurentom do tytułu. Na drugim miejscu uplasował się zawodnik gospodarzy Jakub Osiewicz z wynikiem 1215, który wyprzedził Jarosława Bonka z Alfy-Vector Tarnowo Podgórne (1194).
Arkadiusz Stachecki gra w kręgle od 20 lat. Kolejny raz ma propozycję wejścia w skład kadry narodowej. Ostatnim razem odmówił, gdyż trudno mu było pogodzić treningi z pracą, a na dodatek urodziło mu się dziecko.
Mistrz Polski zastanawia się także nad zmianą barw klubowych.
- W Pucku nic się nie dzieje - mówi z żalem. - Nie występujemy w lidze, turniejów też jest coraz mniej. Najważniejsze, że kręgielnia powinna przejść gruntowną modernizację. Na tym poziomie muszę mieć możliwość gry na normalnych torach.
Stacheckiego w swoich szeregach widzi Tucholanka Tuchola. Teraz wszystko zależy od porozumienia miedzy klubami.
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?