Mirosław Krzebietke i Marcin Derc podczas nocnego patrolu zjawili się w pobliżu puckiego molo.
- Po wyjściu z samochodu zadawało mi się, że słyszałem wołanie o pomoc - wspomina Mirosław Krzebietke. - Ruszyliśmy obaj na molo, bo stamtąd dobiegał głos.
Zobacz też inne wiadomości z nadmorskiej kroniki wydarzeń.
Po chwili ochroniarze ujrzeli na molo psa, który kręcił się niespokojnie na pomoście. To ich utwierdziło, że zdążają w dobrym kierunku.
- Podbiegliśmy i zobaczyliśmy człowieka, który już zsuwał się po lód - relacjonuje Marcin Derc. - Było widać tylko ręce i głowę.
Ochroniarze zadzwonili pod numer 112 po pomoc. Tonącemu podali pasek, by utrzymać go na powierzchni. Po chwili przyjechali policjanci, którzy pomogli w wyciągnięciu człowieka na powierzchnię.
Odwiedź nas także na facebooku!
- Kto ratuje człowieka, ten ratuje cały świat - mówi Marek Rintz, burmistrz Pucka. - Dziękuję obu panom za ich bohaterską postawę.
Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?