Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Puck w Gdańskim Obszarze Metropolitalnym? Przedstawiciele Gdańska przekonywal radnych do GOM

(PEN)
Piotr Niemkiewicz
Miasto Puck w Gdańskim Obszarze Metropolitalnym? Niewykluczone, ale radni chcą wiedzieć jakie korzyści przyniesie im członkostwo w GOM. I ile trzeba będzie za to za płacić.

Z puckimi samorządowcami spotkali się dwaj wysłannicy pomysłodawcy GOM - Pawła Adamowicza, prezydenta Gdańska. I na dzień dobry lekko zaszokowali radę.
- Czy jesteśmy członkami stowarzyszenia GOM, czy nie to i tak już jesteśmy w metropolii - mówił wiceprezydent Gdańska Andrzej Bojanowski, tłumacząc, że metropolitalny charakter regionu ukształtował się przez lata naturalnie, jako efekty rozwoju Pomorza. - To fakt.

Jak wyjaśniał Tomasz Drozdowski, drugi z gdańskich gości, Puck i Trójmiasto łączy nie tylko wspólny rynek pracy czy szkolnictwo.
- Zakorkowane drogi u nas oznaczają kłopoty dla was i odwrotnie - sypał przykładami przedstawiciel prezydenta Adamowicza. - Sytuacja w jednym samorządzie odbija się na drugim.

Gdańszczanie podawali też przykłady inwestycji, które planowane są z "metropolitalnym rozmachem". Jak np. spalarnia śmieci, zbyt duża dla samego Gdańska, ale pasująca do układu GOM.

Radni cierpliwie wysłuchali informacji i argumentów, ale potem nie zasypali gości gradem pytań. Dlaczego? Bo informacji o metropolitalnym stowarzyszeniu - z pierwszej ręki - do tej pory nie mieli.
- Oficjalnie nigdy się tym nie zajmowaliśmy, trudno więc mówić, byśmy mieli jakieś stanowisko w sprawie - tłumaczy Piotr Kozakiewicz, wiceprzewodniczący Rady Miasta.

Władysławowo nie chce być częścią GOM

Samorządowcy z Pucka poprosili gdańszczan o dokładne dane, które teraz będą studiowali. Ale korzystając z obecności gości gospodarze prześwietlili kwestie finansowe.
- Co będziemy mieli z przynależności do GOM? I ile musimy w to zainwestować? - dociekała Hanna Pruchniewska, przewodnicząca rady.
Okazało się, że rocznie miasto musiałoby płacić 6 tys. zł - tak pozyskanymi pieniędzmi GOM chce opłacić swoją administrację. Ale za to Puck zyska...
- Tyle, ile wniesiecie wkładu własnej pracy - mówił brutalnie Drozdowski.

Bojanowski podkreślał też, że gmina-członek GOM, będzie musiała w stowarzyszeniu pohamować swoje polityczne ambicje i realizować wspólne cele grupy.

Kiedy puccy radni podejmą decyzję o ewentualnym akcesie do metropolii? Raczej nieprędko, ale - jak przyznawali przedstawiciele Gdańska - spieszyć się też wcale z tym nie muszą.
- GOM to ważny temat, ale na dziś bezwzględny priorytet u nas mają tematy związane z Puckiem i jego mieszkańcami - ucina wątpliwości Piotr Kozakiewicz.
Przypomnijmy, że w powiecie puckim dwa samorządy już powiedziały "nie" dla GOM. To gmina Kosakowo oraz Władysławowo. Reszta jest raczej przychylna. Za przystąpieniem do metropolii opowiedziała się już Rada Powiatu, a starota Wojceich Dettlaff jest członkiem zarządu GOM.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na puck.naszemiasto.pl Nasze Miasto