Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Puck: znieważenie flag Ukrainy. Oskarżony Mariusz L. z Pucka nie stawił się na pierwszej rozprawie | ZDJĘCIA, NADMORSKA KRONIKA POLICYJNA

Magdalena Gębka-Scuffins
Magdalena Gębka-Scuffins
Oskarżony, Mariusz L. z Pucka nie stawił się na rozprawie w Sądzie Okręgowym w Gdańsku, nie poinformował też o powodach nieobecności swojego adwokata Jacka Wilka.
Oskarżony, Mariusz L. z Pucka nie stawił się na rozprawie w Sądzie Okręgowym w Gdańsku, nie poinformował też o powodach nieobecności swojego adwokata Jacka Wilka. Magdalena Gębka-Scuffins
41-letni Mariusz L. z Pucka miał stanąć przez sądem w Gdańsku we wtorek, 25 października 2022 r. Prokuratura Rejonowa Gdańsk Oliwa postawiła mu 23 zarzuty, m.in. o publiczne znieważenie flag państwowych Ukrainy, czy publiczne nawoływanie do nienawiści na tle różnic narodowościowych. Pomimo iż oskarżony nie stawił się na rozprawie, ani nie poinformował swojego adwokata, iż będzie nieobecny, to sędzia zadecydowała o poprowadzeniu sprawy. Co ustalono do tej pory?

W kwietniu 2022 r. Mariusz L. wpadł w tarapaty z policją, kiedy został przyłapany przez przypadkowego świadka na niszczeniu ukraińskich flag, które zostały zawieszone na Rondzie Solidarności w Pucku na zlecenie burmistrz miasta Puck.

Jednak to był dopiero początek problemów 41-letniego pucczanina, który wygłaszał - jak uważa - jedynie swoje opinie, w internecie, głównie na Twitterze, a nie szerzył antyukraińskiej nienawiści.

Choć twitterowe konto, z którego korzystał, nie jest już aktywne, to dowody zostały, bo prokuratura wcześniej zabezpieczyła jego wpisy.

Te były artykułowane w mocnym, antyukraińskim tonie. Mariusz L. nawiązywał m.in. do rzezi wołyńskiej, krytykował pomoc oferowaną Ukraińcom, czy wprost przyznał się do zerwania flag w Pucku.

We wtorek, 25 października 2022 r. w Gdańsku odbyła się pierwsza rozprawa Mariusza L. z Pucka

Niestety, mężczyzna nie stawił się przed pomorskim sądem. Już na wstępie Jacek Wilk, adwokat Mariusza L., który przyjechał do Gdańska z Warszawy, wyjaśnił, iż nie zna powodu nieobecności swojego klienta.

Poprosił też sędzię o krótką przerwę. Miał nadzieję, że jego klient po prostu lekko się spóźni, co przecież zdarzyć się może każdemu. Sędzia przychyliła się do tej prośby.

W trakcie wymuszonego wolnego kwadransa adwokat próbował skontaktować się z Mariuszem L. telefonicznie. Bezskutecznie, bo pucczanin połączenia od swojego obrońcy po prostu nie odbierał.

ZOBACZ TEŻ:
Puck. Jest akt oskarżenia przeciwko pucczaninowi, który zerwał ukraińskie flagi. 23 zarzuty na liście! Za co?

Wobec tych komplikacji, adwokat Wilk wystąpił o odroczenie sprawy. Natomiast prokurator Dominik Pietrzak wnioskował o rozpoczęcie procesu. Skutecznie.

Prokurator odczytał akt oskarżenia, a sędzia historię wyjaśnień złożonych przez oskarżonego w toku postępowania. To ciekawy wątek, który pokazał jak zmieniała się postawa mieszkańca Pucka.

Na początkowym etapie, podczas składania zeznań, Mariusz L. dwa razy przyznał się do winy - niszczenia flag Ukrainy. Wyraził skruchę i poprosił o grzywnę, tłumacząc się stanem po spożyciu alkoholu oraz wzburzeniem spowodowanym wypowiedziami jednego z polityków, a także kłótnią z dziewczyną.

Po kilku miesiącach, gdy do zarzutów prokuratura dołożyła całą listę związaną z wpisami Mariusza L. na Twitterze, ten nagle zamienił zdanie. Odmówił przyznania się do winy i składania jakichkolwiek wyjaśnień.

Puck: to były ukraińskie flagi? Niech oceni biegły

Jacek Wilk poprosił o powołanie biegłego, który ma ustalić, czy ukraińskie flagi, które są przedmiotem jednego z zarzutów, faktycznie były flagami, czy po prostu żółto-niebieskim materiałem. Po co taki zabieg?

Jak tłumaczył prawnik, przepis o flagach państwowych jest skomplikowany. M.in. przez mnogość warunków, które muszą być spełnione, by zakwalifikować czyny w kategorii znieważenia flagi.

- W Polsce wywiesza się mnóstwo różnych "flag", które przypominają ukraińską, ale niekoniecznie muszą nią być w rozumieniu definicji. To dotyczy kształtu, koloru, wymiarów... - powiedział nam adwokat oskarżonego pucczanina. - Tak samo, jak nie każda flaga wyglądająca jak polska, jest nią w rzeczywistości.

Czy sąd przychyli się do wniosku adwokata? O tym powinniśmy się dowiedzieć na kolejnej rozprawie.

Jak wyjaśnił nam adwokat Mariusza L. z Pucka, oskarżony ma już na swoim koncie wyrok z sierpnia 2022 r. Na jego mocy ukarano go grzywną za wykroczenie - uszkodzenie trzech flag o kolorze niebiesko-żółtym. Według adwokata ma to świadczyć o tym, iż Mariusz L. zniszczył materiał, a nie flagę państwową.

Jeśli sąd jednak uzna, że były to flagi Ukrainy (a nie po prostu materiał w barwach tego kraju), to pucczanin może otrzymać dodatkową karę. Tym razem wymierzona będzie z kodeksu karnego, nie wykroczeń, zatem i surowsza.

Oskarżony, Mariusz L. z Pucka nie stawił się na rozprawie w Sądzie Okręgowym w Gdańsku, nie poinformował też o powodach nieobecności swojego adwokata Jacka Wilka.

Puck: znieważenie flag Ukrainy. Oskarżony Mariusz L. z Pucka...

Twitter z Pucka: emocjonalny komentarz, czy nienawiść?

Jacka Wilka poprosiliśmy o komentarz odnośnie pozostałych zarzutów. To m.in. publiczne nawoływanie do nienawiści.

Według obrońcy wpisy Mariusza L. na Twitterze, były jedynie wyrażaniem jego własnych opinii, zatem adwokat nie doszukuje się w nich treści, które można określić szerzeniem nienawiści do Ukrainy.

- Jak się przeanalizuje całą sprawę, to to wszystko jest wątpliwe. Dlatego, że pan Mariusz, owszem, ma bardzo jasne stanowisko co do ideologi banderowskiej i się temu bardzo mocno sprzeciwia, ale to nie oznacza propagowania nienawiści do innego kraju. To nie oznacza nienawiści do kraju ukraińskiego, tylko do czynnika politycznego, który tam działa - wyjaśnia Jacek Wilk. - Są też zarzuty, że używa słowa „ukry". Trzeba by, być może, powołać biegłego, który by stwierdził, czy jest to określenie obraźliwe, czy nie. To jest pewien skrót, owszem, może niezbyt jakiś sympatyczny, ale czy on jest obraźliwy? Krótko mówiąc, jak się przeanalizuje każdy wpis z osobna, są wątpliwości co do tego, czy pan Mariusz znieważa naród jako taki, czy też zajmuje się tylko polemiką i ideologią.

O tym, czy zarzucane przez Prokuraturę Rejonową Gdańsk Oliwa Mariuszowi L. czyny są karygodne, sąd zadecyduje po zakończeniu postępowania.

Druga rozprawa wyznaczona została na wtorek, 15 listopada 2022 r.

Byłeś świadkiem zdarzenia na terenie powiatu puckiego? Daj nam znać! Podziel się zdjęciami z nami i naszymi Czytelnikami. Prześlij je nam na maila ([email protected]) lub wyślij w wiadomości prywatnej na naszym fanpejdżu - kliknij w baner poniżej i przejdź na naszego Facebooka:

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Debata prezydencka o Gdyni. Aleksandra Kosiorek versus Tadeusz Szemiot

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na puck.naszemiasto.pl Nasze Miasto