Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pucki klif: walczyliśmy o działki nad brzegiem Zatoki Puckiej, wojewoda pomorski odmawiał - mówi Hanna Pruchniewska, burmistrz Pucka

Magdalena Kupska
facebook.com/hanna.pruchniewska
O problemach, pomysłach i urzędniczych przepychankach związanych z sytuacją niszczejącego puckiego klifu z Hanną Pruchniewską, burmistrz Pucka rozmawia Magdalena Kupska.

- Zna Pani sytuację puckiego klifu...
- Chciałabym się odnieść się do ostatniego artykułu w „Echu” dotyczącego sytuacji na puckim klifie. Faktem jest, że abrazja w ostatnich latach się wzmogła. Kiedyś był to martwy klif, ale się ożywił. Większość z terenów przybrzeżnych należy do Skarbu Państwa, którym zarządza Urząd Morski w Gdyni. Ta konkretna działka - nr 238 jest w zarządzaniu starosty puckiego.

ZOBACZ TEŻ:

- Kto powinien być właścicielem tych działek, Pani zdaniem?
- Osobiście uważam, ze właścicielem tych terenów powinno być miasto. A przynajmniej jedna jednostka powinna monitorować, zabezpieczać i zarządzać. Wielokrotnie zwracaliśmy się do wojewody o przekazanie nam kilku działek nad samą zatoką . Niestety, spotykamy się z odmową. Fakt, że sporo spraw zgłaszanych przez mieszkańców, dotyczy działek, które są własnością Skarbu Państwa, bardzo utrudnia nam zarządzanie. To dotyczy nie tylko sytuacji posztormowych, ale także zanieczyszczeń. Mamy cały segregator korespondencji z Urzędem Morskim dotyczącej klifu.

Tego roku, w marcu, również wysłaliśmy pismo do starosty. Czekamy zatem na podjęcie kroków przez Starostwo Powiatowe w Pucku

- Niszczejący pucki klif to sytuacja, która nie ciągnie się od wczoraj...
- W 2017 roku, po silnych sztormach, zwracaliśmy szczególną uwagę na kwestię zabezpieczenia osuwiska w rejonie klifu i zminimalizowanie ryzyka wywrotu drzew rosnących na klifie. Urząd Morski podjął działania i oznakował niebezpieczny odcinek. Poinformował nas również, że wspomniane drzewa rosną w obrębie pasa technicznego, na działce nr 238, będącej własnością Skarbu Państwa, reprezentowanego przez starostę. Urząd Morski w trybie pilnym miał się zwrócić do starosty puckiego, aby ten podjął kroki związane z wycięciem drzew. W 2017 roku żadne działania nie zostały jednak podjęte, w 2018 roku też nie. Kolejne pismo wysłaliśmy do Urzędu Morskiego w styczniu tego roku. Ponownie uzyskaliśmy odpowiedź, że działka należy do Skarbu Państwa, który reprezentuje starosta.

- Jaki był finał tych rozmów?
- Urząd Morski poinformował nas pisemnie, że to miasto powinno tym razem zwrócić się do starostwa (do tej pory robił to Urząd Morski). Tego roku, w marcu, również wysłaliśmy pismo do starosty. Czekamy zatem na podjęcie kroków przez Starostwo Powiatowe w Pucku

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na puck.naszemiasto.pl Nasze Miasto