Puma Darzlubie w tym sezonie gra bardzo w kratkę. Mecz z Relaksem Mechowo zapowiadał się pasjonująco. Obie ekipy straciły już nawet matematyczne szanse na awans do A-klasy, ale tu liczył się prestiż.
Pojedynek Pumy i Relaksu to B-klasowe derby gminy Puck. Żaden z piłkarzy nie odstawiał nogi. Każdy walczył z pełnym zaangażowaniem. Goście musieli sobie poradzić ze sporymi brakami kadrowymi. Z tego powodu między słupkami stanął prezes - Mieczysław Stromski. Trzeba przyznać, że radził sobie lepiej niż niejeden z młodszych piłkarzy biegających po boisku. Choć działacza z Mechowa w oficjalnym składzie nie było...
ZOBACZ TEŻ:
Na początku to Puma Darzlubie przejęła inicjatywę. Gospodarze zamknęli rywali na ich połowie uniemożliwiając przeprowadzenie kontry. Jednak Relaks skutecznie rozbijał akcje jeszcze przed polem karnym. Derby nabrały rumieńców po pół godzinie gry. W 34 minucie Stromskiego pokonał Marcin Szewka. Stracony gol zadziałał jak płachta na byka. Relaks rzucił się do odrabiania strat i po dyskusyjnym karnym wyrównał jeszcze przed przerwą. Skutecznym egzekutorem jedenastki był Sławomir Renusz.
Po przerwie Puma pokazała ofensywny pazur, a goście ewidentnie opadli z sił. Ostateczne ciosy zadali: Paweł Białk (71 minuta) i Mirosław Rost w ostatnich minutach.
wideo: Echo Ziemi Puckiej
Puma Darzlubie - Relaks Mechowo 3:1 (1:1)
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?