Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Radni KO powiatu puckiego do starosty: dajmy 200 tys. zł Szpitalowi Puckiemu. Jarosław Białk: - Są szybsze metody. To nie czas na licytacje

Piotr Niemkiewicz
Piotr Niemkiewicz
200 tys. zł dla Szpitala Puckiego zamiast na promocję Starostwa Powiatowego w Pucku - takiej zmiany w finansach chcą radni Koalicji Obywatelskiej powiatu puckiego. - Jakakolwiek promocja powinna zejść na dalszy plan - podkreśla Zdzisław Pruchniewski. Starosta ripostuje: - Są szybsze sposoby na pomoc. Radni je znają

Radni z klubu Koalicji Obywatelskiej powiatu puckiego pismo do starosty puckiego wystosowali we wtorek 24.03.2020. Proszą w nim, by w czasach koronawirusa w powiecie puckim i niedostatkach w służbie zdrowia samorządowiec przygotował odpowiednią uchwałę, dzięki której można byłoby zmienić budżet (to muszą później przegłosować radni) i tak wygospodarować 200 tys. zł dla Szpitala Puckiego.

Skąd wziąć kasę? O to urzędnicy martwić się nie muszą, bo radni proponują, by był to dział "promocja", który można mocno odchudzić. Na swoim facebooku radny Wojciech Dettlaff, uszczegółowił kwotę, którą dysponuje urząd w Pucku.

- Na promocję, na 2020 r. zaplanowano 301.700 zł - pisał samorządowiec z gminy Krokowa.

Dokument trafił do internetu - m.in. na facebooka i wywołał burzę. Bo niedługo po nim w sieci znalazła się też odpowiedź starosty. Jak tłumaczył Jarosław Białk, radni nie pozwolili mu odpowiedzieć na swoich kontach, dlatego finansowa dyskusja przeniosła się na forum publiczne.

- To nie czas na tego typu kroki - podkreśla starosta Jarosław Białk. - W ramach sztabu kryzysowego codziennie walczymy z koronawirusem. Jest tyle zadań, że po prostu nie mamy czasu na słowne przepychanki.

Pomysł radnych KO powiatu puckiego nie jest wcale zły, bo samorządy w 2020 roku prawdopodobnie nie wykorzystają wszystkich funduszy zarezerwowanych na promocję. W starostwie nie komentują, ale wskazują na inne, szybsze sposoby pozyskania pieniędzy na niezbędne działania w czasach zagrożenia koronawirusem.

- To, co w sprawie pomocy dla Szpitala Puckiego mogliśmy robić, robiliśmy na bieżąco - komentuje starosta Jarosław Białk. - Z dyrektor Weroniką Nowarą jesteśmy w stałym kontakcie, więc na bieżąco dostajemy informacje m.in o tym, jakie zakupy są niezbędne, gdzie trzeba dorzucić finanse.

Skąd Starostwo Powiatowe w Pucku mogło czerpać fundusze na błyskawiczne wsparcie Szpitala Puckiego w ramach swojego budżetu? Z dwóch działów - zarządzania kryzysowego (tu jest ok. 200 tys.) i rezerwy ogólnej (tu ok. 150 tys.). Podobnie jak inne gminy w powiecie puckim: Hel Jastarnia, Władysławowo, Krokowa, miasto i gmina Puck, Kosakowo.

- Obdzwoniliśmy je i każdy z samorządów, który mógł sięgnąć do działu z finansami na zarządzanie kryzysowe, pieniądze przekazał lub przekaże - podkeśla starosta pucki.

Aby - jak zaproponowali radni Koalicji Obywatelskiej powiatu puckiego - przerzucić szpitalowi pieniądze z któregoś z innych działów budżetu, niezbędne jest głosowanie radnych, czyli zwołanie sesji. Kłopot w tym, że 20 marca 2020 weszło w życie ministerialne zarządzenie, które w czasie epidemii blokuje zgromadzenia.

- Dziś nikt nie wie, kiedy będzie można ją zorganizować. W maju? W czerwcu? Dlatego dużo wcześniej umówiłem się z dyrektor Szpitala Puckiego, że jeśli pojawią się potrzeby związane z koronawirusem w powiecie puckim i zajdzie potrzeba wydawania dodatkowych pieniędzy, jest nasze zielone światło - mówi starosta Jarosław Białk. - W imieniu swoim i Zarządu Powiatu obiecałem, że jeśli tylko będzie znany termin na organizację sesji, to odpowiednią kwotę przelejemy.

Znamy budżet powiatu puckiego na 2019 r. To 87 milionów złot...

Czy Szpital Pucki - który też ogromem swoich wysiłków i funduszy wspierają mieszkańcy, strażacy i firmy z powiatu puckiego - może bać się o swoją płynność finansową w trakcie epidemii koronawirusa w powicie puckim? W Starostwie Powiatowym w Pucku uspokajają, że funduszy jest sporo.

- Do dyspozycji szpitala możemy mieć kwotę taką, jaka będzie potrzebna - zapewnia Jarosław Białk. - Pani prezes to wie. - Już trafiło 100 tys. zł na opłacenie faktur, by utrzymać płynność dostaw.

Skąd urzędnicy w Pucku wezmą pieniądze? Z oszczędności, które już spowodował koronawirus w powiecie puckim. W starostwie przeanalizowano budżet na 2020 rok i zadecydowano, że część inwestycji zostanie wstrzymanych. M.in. drogowe - to pozwoli zabezpieczyć ok. kilku milionów złotych.

Do starostwa w Pucku - właściciela Szpitala Puckiego - zgłaszają się też firmy, które chcą pomóc lecznicy. Także podmioty i osoby prywatne, dzięki którym do Pucka trafiło sporo maseczek i przyłbic, środków czystości...

- Podobnych przykładów jest więcej: nasza radna szyła i szyje maseczki, inni zadeklarowali, że ich diety mają być księgowane na konto Szpitala Puckiego. Za wszystko bardzo dziekuję - wylicza Jarosław Białk. - Tego nie widać, bo nie nagłaśniamy i skupiamy się na pracy. A pomoc płynie.

Koalicja Obywatelska powiatu puckiego też nie poprzestała jedynie na propozycji. Dariusz Sańko, radny z Władysławowa w odpowiedzi staroście napisał:

- I żeby sprawa była jasna, jako szef koła Platformy Obywatelskiej we Władysławowie i w-ce Przewodniczący Struktur Powiatowych Platformy Obywatelskiej w Powiecie Puckim Przeznaczam swoją dietę za m-c marzec 2020 w wysokości 1073,65 pln. na Szpital Powiatowy w Pucku - komentował. - Nie mam zamiaru dyskutować, deliberować (...). Są potrzeby? Jest reakcja!

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na puck.naszemiasto.pl Nasze Miasto