PUCK. Sprawa sposobu zaopatrzenia mieszkańców Pucka w wodę i naprawiania ewentualnych awarii sieci wodociągowej zdominowała obrady ostatniej sesji Rady Miasta. największe kontrowersje wzbudził paragraf 34 regulaminu dostarczania wody, który traktuje o szkodach, jakie może ponieść właściciel posesji podczas naprawy instalacji przez firmę dostarczającą wodę na jego nieruchomości.
- W wielu miejscach Pucka mieszkańcy mają w ogrodach piękne, drogie drzewa - mówił radny Marek Rintz. - Rosną one w pobliżu rurociągu. Podczas naprawy mogą zostać zniszczone, a w uchwale jest zapis, że właściciel nie może żądać odszkodowania.
Zdzisław Sołtysiak, szef Puckiej Gospodarki Komunalnej, dostarczającej wodę pucczanom, wyjaśniał, że jest także w regulaminie zapis o tym, że remonty powinny się odbywać tak, aby zminimalizować szkody.
- Jeśli coś ewidentnie zniszczymy, to zawsze właściciel może nas podać do sądu - mówił Zdzisław Sołtysiak.
Radny Rintz uważa, że ludzie nie chcą oddawać spraw do sądów i radni sami powinni zapewnić im ochronę, więc uchwały nie poparł. Regulamin został jednak przegłosowany zdecydowaną większością. zawiera on m.in. zapis, że właściciele nie powinni sadzić roślin w pasie trzech metrów od instalacji wodociągowej. Z kolei po poprawce przyjęto, że dostawca wody powinien przyjmować zgłoszenia o awarii codziennie, nie tylko w dni powszednie.
W trakcie obrad zgłoszono do regulaminu tyle poprawek, że przewodniczący Rady Ryszard Gabriel-Węglowski ogłosił przerwę i wskazał zainteresowanym sąsiednią salę Urzędu Stanu Cywilnego na miejsce, gdzie będą mogli dopracować projekt.
Młodzi często pracują latem. Głównie bez umowy
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?