Rafał Dadej przeszedł wzdłuż polskiego wybrzeża aż po słupek graniczny znajdujący się na Mierzei Wiślanej w Piaskach - stąd na metę przywieźli go funkcjonariusze Straży Granicznej.
A tam czekali przedstawiciele Fundacji Trzeba Marzyć, dla której w ultra ciężką podróż wyruszył Rafał Dadej.
- To był niesamowity dzień. Pełen wrażeń, wzruszeń. Przede wszystkim się cieszymy że Rafał szczęśliwie dotarł do mety i dziś wyśpi się w cieple i w łóżku - relacjonują przedstawiciele Fundacji.
ZOBACZ TEŻ: Rafał Dadej pokonał wybrzeże, przemaszerował też półwysep, a latem przez zatokę idą... śledzie - ZDJĘCIA
Cała wyprawa rozpoczęła się 26 grudnia w Świnoujściu. Szef Fundacji Trzeba Marzyć wyruszył z prowiantem i namiotem przytroczonym do pleców w pieszą wędrówkę wzdłuż polskiego wybrzeża. Szedł, by w ten sposób zebrać fundusze na kupno wyjazd do Disneylandu dla trójki chorych dzieci: 5-letniej Julki, 3-letniego Wojtusiai i 6-letniego Kacperka.
W Helu - już na granicy z Juratą, maszerującego szefa Fundacji przywitał Marek Dykta, sekretarz miasta Helu. Obaj panowie przeszli przez helskie tereny i rozstali się dopiero przy Jastarni. Szczególnie łatwo nie było, bo nad morzem i zatoką wiał silny wiatr, ale panowie nie poddali się.
W Helu w akcję Piaskiem w raka włączyli się też funkcjonariusze Straży Granicznej, oraz helscy biegacze z grupy Helskie Wichry i morsy z Cold Water, którzy przywitali gdynianina.
- Ostatnie trzy kilometry w zasadzie przebiegłem, tak mi się spieszyło - opowiada Rafał Dadej. - Na plaży czekała na mnie duża niespodzianka, bo kilkadziesiąt uśmiechniętych osób, które zgotowały mi gorące powitanie. Przyjechali bowiem wolontariusze, przyjaciele, rodzina. W prezencie otrzymałem wielki but, wypełniony piaskiem…
Każdy kilometr jego wyprawy można było kupić przekazując fundacji 10 zł. Aby sfinansować wyjazd dzieci potrzeba było ok. 15 tys. zł. Udało się z nawiązką. Gdynianin, dzięki swojemu wyczynowi zgromadził ok. 32 tys. zł. Ale pieniądze nie zmarnują się, bo zostaną przeznaczone na realizację marzeń innych chorych dzieci.
Dziennik Zachodni / Wielki Piątek
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?