Rocznica urodzin ks. Jana Kaczkowskiego. Twórca Puckiego Hospicjum miałby 46 lat. Tak go wspominają nad Zatoką Pucką
46 rocznica urodzin ks. Jana Kaczkowskiego z Puckiego Hospicjum
Ks. Jan Kaczkowski Puck uczynił swoim drugim domem, a miasto i powiat odwdzięczyły się jemu, jak tylko umiały. Pochodzący z Sopotu kapłan przyszedł tu po cichu, ale szybko okazało się, że dzięki swojej charyzmie i bezkompromisowości, a czasem także poczuciu humoru, zjednał sobie dziesiątki serc.
Znajdował czas, by być przy terminalnie chorych, odwiedzać ich w domach, wspomagać słowem, obecnością, modlitwą, a także specjalistycznym sprzętem, którego w powiecie puckim po prostu brakowało. Był też nauczycielem, liderem, a czasem też kumplem, dla młodych.
Wchodzący w dorosłość mieszkańcy ziemi puckiej szybko uczyli się, że lekcje religii w puckim oksfordzie to nie tylko pogadanki o Bogu, Kościele i aniołkach, ale szkoła życia, która ma ich pchnąć na zupełnie inne tory.