Rozbój we Władysławowie. Wyskoczył z nożem i żądał pieniędzy

Rozbój we Władysławowie - a właściwie jego usiłowanie - miało miejsce nocą na jednej z plaż. Jak ustalili policjanci 20-letni mieszkaniec Pruszkowa po godz. 1 na plaży podszedł do czterech osób, zagroził użyciem noża i zażądał pieniędzy.
- 19-latek i jego dwa lata starszy brat stawili skuteczny opór sprawcy, który ugodził młodszego mężczyznę nożem w rękę - relacjonuje aspirant sztabowy Łukasz Dettlaff, rzecznik prasowy policji Puck.

Czytaj też: policja władysławowo - rozboje i nocne kradzieże w wakacje

Zdarzenie widziały dwie młode dziewczyny towarzyszące mężczyznom, a na dodatek w trakcie szarpaniny mieszkańcowi Pruszkowa wypadł portfel z dokumentami.
- Pokrzywdzony zdołał odczytać z dowodu imię i nazwisko sprawcy, który następnie odzyskał swój portfel i uciekł - informuje rzecznik policji Puck.

Obrażenia 19-latka nie były groźne, jednak potrzebna była interwencja lekarzy.
- Dopiero pół godziny od zdarzenia informacja o przestępstwie trafiła do władysławowskich policjantów - wyjaśnia rzecznik. - Ci bardzo szybko ustalili okoliczności zdarzenia i rysopis sprawcy, rozpoczęły się poszukiwania.

Przełom w sprawie nastąpił następnego dnia, po godzinie 13, kiedy do komisariatu w Juracie stawił się sprawca nocnego przestępstwa.
- 20-letni pruszkowianin zgłosił policjantom, że w nocy został napadnięty we Władysławowie i stracił portfel z dokumentami - informuje rzecznik. - Mężczyzna został od razu zatrzymany i trafił do policyjnego aresztu.

Przesłuchania świadków dały policjantom jednoznaczną odpowiedź, kto w zdarzeniu był sprawcą, a kto pokrzywdzonym.
- W miniony piątek 20-latek stanął przed sądem, który aresztował go na trzy miesiące - wyjaśnia Łukasz Dettlaff.

Za to przestępstwo grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności.