PUCK. Dwóch utożsamianych z SLD kandydatów rywalizować będzie w wyborach na burmistrza Pucka. Eugeniusz Podolak, szef Rady Miejskiej Sojuszu, kandyduje z ramienia KWW m. Pucka i Powiatu. Natomiast z ramienia listy SLD o fotel włodarza miasta walczy Zdzisław Jaroni, szef jednego z miejskich kół partii.
- W miejskiej strukturze SLD od ubiegłego roku panuje rozłam - wyjaśnia Eugeniusz Podolak, wieloletni działacz Sojuszu. - Jako jej lider w mieście zawarłem koalicję z innymi organizacjami i wystawiliśmy wspólną listę. Ale są tacy, którym Podolak się nie podoba i chcą sami obsadzać stołki.
swoich przeciwników w gronie partii Podolak nazywa kanałowcami.
- Siedzieli w kanałach, a gdy SLD jest popularny, wychodzą teraz - uważa kandydat.
Zdzisław Jaroni uważa, że jego rywal sam zawinił.
- Uchwała Rady Krajowej Sojuszu zabrania wchodzić w koalicje, gdy organizacja wystawia własną listę w mieście - mówi kandydat SLD. - Pan Podolak wiedział więc, co mu grozi. Po zarejestrowaniu jego komitetu przekazaliśmy sprawę sądowi wojewódzkiemu sądowi partyjnemu, który przed kilkoma dniami wykluczył z partii kilkanaście osób z Pucka i Władysławowa, które startują w wyborach pod innym szyldem.
Wykluczeni dowiedzieli się o tym od nas.
- To był sąd kapturowy - uważa Krystian Gajdosik, kandydat z listy Podolaka. - nie dano nam możliwości obrony, decyzje zapadły zaocznie.
Zarówno Zdzisław Jaroni jak i Eugeniusz Podolak przyznają, że głosy wyborców lewicy mogą się w Pucku rozłożyć pomiędzy dwoma kandydatami kojarzonymi z SLD.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?