SWARZEWO. Ze swarzewskiego stawu hodowlanego młode sieje trafiły do wód Zatoki Puckiej. Od teraz ryby nie będą dokarmiane przez ludzi.
Jak twierdzą fachowcy jedynym zagrożeniem dla siei będą teraz przede wszystkim rybacy oraz - prawdopodobnie - kormorany.
- Jeśli rybacy zaczną połowy zbyt szybko sieje nie zdążą przystąpić do tarła, czyli nie rozmnożą się - tłumaczy Wojciech Pelczarski z Morskiego Instytutu Rybackiego.
Do swarzewskiego stawu znajdującego się na terenie oczyszczalni ścieków w tym roku wpuszczono 30 tys. narybku. Ile przeżyje na wolności? Nikt z fachowców nie podejmuje się podać choćby przybliżonej ilości.
- Sukcesem będzie każda sieja, która pływać będzie w zatoce - przyznaje Wojciech Pelczarski.
Ryby w zatoce nie doznają szoku zmiany środowiska. Od momentu, gdy trafiły do swarzewskiego stawu cały czas były w wodzie dostarczanej z pobliskiej zatoki.
- Warunki biologiczne w staiw i naszej zatoce były zbliżone - wyjaśnia Tadeusz Rotuski, dyrektor oczyszczalni.
Sieja to szlachetna ryba. Dla wędkarzy będzie cennym trofeum. To dobra wiadomość dla wszystkich, którzy np. w przyszłym roku przyjadą tutaj na wakacje. Przypomnijmy, że w powiecie powstał pomysł stworzenia z zatoki olbrzymiego zbiornika wędkarskiego.
W przyszłym roku w swarzewski stawie ponownie pojawią się narybek siei, być może także trafi tutaj szczupak.
![emisja bez ograniczeń wiekowych](https://s-nsk.ppstatic.pl/assets/nsk/v1.224.0/images/video_restrictions/0.webp)
Jak kupić dobry miód? 7 kroków
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?