Śmierć we Władysławowie. W czwartek, 2.03.2017 do dyżurnego KPP Puck zatelefonował jeden z mieszkańców bloku z ul. Abrahama zaniepokojony faktem, iż jego sąsiad od dobrych kilku dni nie daje oznak życia. Zgłaszający zainteresował się tą sprawą, ponieważ u sąsiada od trzech dni nieustannie paliło się światło. Policjanci pojechali sprawdzić zgłoszenie.
- Mundurowi przez okno zauważyli leżące na korytarzu ciało dorosłego mężczyzny - relacjonuje st. sierż. Łukasz Brzeziński z KKP Puck. - By dostać się do mieszkania, funkcjonariusze wyważyli drzwi.
NADMORSKA KRONIKA POLICYJNA: Śmierć we Władysławowie. Rok temu w Mościch Błotach spacerowicze znaleźli ciało 25-latka | ZDJĘCIA
Potwierdziły się przypuszczenia mieszkańców z ul. Abrahama. 48-latek nie żył już od kilku dni. Nikt z rodziny wcześniej nie zainteresował się wcześniej brakiem kontaktu z mężczyzną. Jak relacjonują lokatorzy, w pomieszczeniu roznosił się zapach rozkładającego się ciała.
- Potwierdzam, zwłoki były już w fazie rozkładu - nadmienia rzecznik puckiej policji. - Przybyły na miejsce lekarz stwierdził zgon z przyczyn naturalnych. Wstępnie wykluczono udział osób trzecich. Prokurator nakazał wydać ciało rodzinie.
Mężczyzna mieszkał sam. Świadkowie dodają, iż tuż po wejściu policjantów do mieszkania, przy denacie miał warować jego kot.
Obwodnica Metropolii Trójmiejskiej. Budowa w Żukowie (kwiecień 2024)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?