W obecności rybaków, przedsiębiorców i samorządowców, Lucyna Boike-Chmielińska, prezes Szkunera, przekazała staroście Wojciechowi Dettlaffowi plan restrukturyzacji rybackiej firmy. Czy to początek nowych czasów firmy, czy raczej jej końca?
- Za mało tu o nas, a za dużo ogólników - zżymali się wczoraj we Władysławowie armatorzy kutrów.
Pięcioletni plan naprawy frmy ma trafi do ministra skarbu
Plan nie wziął się z powietrza, bo nakazał go przygotować minister skarbu, który firmę, wraz z największym rybackim portem w tej części Bałtyku, w listopadzie ubiegłego roku sprezentował puckiemu starostwu.
Dokument, który otrzymał samorząd, jest dość obszerny i równie tajemniczy. Bo to, co zawarto na grubo ponad setce stron, jest tajemnicą - samorządu, prezes Szkunera i firmy, z którą przez kilka ostatnich miesięcy prześwietlano słabe i mocne strony władysławowskiego potentata na rynku pracy.
- Konkurencja nie śpi, dlatego szczegóły zachowujemy dla siebie - tłumaczył Jan Zacharewicz, prezes doradczej spółki Business Consultants.
Rynek pracy w powiecie puckim - nie jest dobrze z ofertami
Na razie wiemy, że jest pięć wariantów tego, co ma się dziać z firmą. Najczarniejszy, podstawowy, zakłada utrzymanie dotychczasowego stanu. Ale to najgorsze rozwiązanie - przyznał szybko prezes Zacharewicz.
- Ta droga prowadzi do tego, że Szkuner na rynku działać będzie najdłużej do 2014 roku - mówił analityk. - To nie jest czcza gadanina, bo w dokumencie są nasze precyzyjne wyliczenia.
A niepokoje społeczne są duże. Grażyna Cern, burmistrz Władysławowa, opowiedziała, że kilka dni wcześniej odwiedziła ją grupka zaniepokojonych mieszkańców.
- Pytano mnie, czy to prawda, że powiat chce sprzedać firmę - mówiła.
Starosta zaprzeczył i zapewnił, że powiatowi zależy na ożywieniu firmy oraz zapewnieniu jej dawnej, znaczącej pozycji na rynku. A to nie będzie łatwe, bo konkurencja jest silna. Doskonale zdają sobie z tego sprawę pracownicy Szkunera. Wiosną 2011 roku zorganizowali oni przed bramą portu pikietę. Nieśli ze sobą trumienkę z napisem "Szkuner". Miał to być symboliczny opis trudnej sytuacji firmy.
- Trumna czeka, nie zlikwidowaliśmy jej - mówi Sławomir Pawlak, szef branżowego związku zawodowego. - Wciąż niepokoi nas, skąd będą pieniądze na przeprowadzenie zapowiadanych zmian.
Oświadczenie Grażyny Cern, burmistrz Władysławowa:
Cieszę się, że powstała spójna wizja restrukturyzacji spółki, która – mam nadzieję – spełni oczekiwania Ministra Skarbu Państwa. „Szkuner” jest dla mieszkańców Władysławowa cennym miejscem pracy, a dla samorządu kluczowym obszarem rozwoju gospodarczego miasta. Dlatego miasto Władysławowo liczy na szybkie efekty proponowanych i koniecznych zmian, a mając świadomość uwarunkowań prawnych deklaruję gotowość do współpracy panu Staroście i pani Prezes „Szkunera” sp. z o. o., co wielokrotnie udowadniałam.
Czy i jak chce się zmieni firma? Czy na terenie portu odbywać się będą miejskie imprezy? Co niepokoi rybaków? Czy licząca 5 kutrów flota zapewni firmie odpowiedni poziom produkcji?
Odpowiedzi na te pytania szukaj w piątek 23 marca w Echu Ziemi Puckiej.
Kto musi dopłacić do podatków?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?