Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Strajk nauczycieli w powiecie puckim (8.04.2019): większość dzieci w domach, bo o to apelowali nauczyciele. Choć są wyjątki

P.
Do południa ponad 500 nauczycieli w Pucku, gminie Puck, Władysławowie, Jastarni, Helu, Kosakowie oraz szkołach prowadzonych przez Starostwo Powiatowe w Pucku przystapiło do kwietniowej akcji strajkowej. A uczniowie? W większości szkól zjawiła się tylko garstka. W tym zapominalscy.

Jeszcze przed weekendem władze poszczególnych szkół - jak i sami nauczyciele - apelowały, by rodzice, w miarę swoich możliwości, 8 kwietnia 2019 nie przysyłali dzieci na lekcje. Trudno było przewidzieć jak rodzicom uda się zapewnić opiekę nad ich pociechami, ale okazało się, że sytuacja poszła po myśli środowiska oświatowego.
- Do szkół, według naszych informacji, poprzychodziło po kilka osób - mówi Tomasz Lewicki, prezes oddziału ZNP w Pucku. - To średnio od kilku do kilkunastu uczniów.

Podobne statystyki ma oświatowa Solidarność powiatu puckiego. Barbara Bakun-Czyżykowska, kierująca NSZZ Solidarność Oświaty Ziemi Puckiej odwiedziłą kilka placówek w powiecie puckim, w których akcję protestacyjną organizuje właśnie S.
- Generalnie szkoły świeciły pustkami - mówi szefowa puckiej Solidarności. - Np. na zajęcia do PCKZiU Puck przyszło kilku uczniów, którzy nie pamiętali o tym, że dziś zajęć nie będzie.

W gminie Władysławowo wszystkie sześć szkół przystąpiły do strajku, ale tylko w dwóch z nich jest stuprocentowa frekwencja. W pozostałych czterech ta wynosi 80-90%.

Z uczniowską (nie)obecnością też nie było zaskoczeń - w dwóch placówkach na zajęcia przyszło po kilka osób. Na poniedziałkowe pustki w szkołach wpływ mogą mieć też zaplanowane wcześniej rekolekcje.
- Tu do strajku nie przystąpili katecheci, którzy też zaopiekowali się dziećmi - wyjaśnia Aneta Kryczka, kierująca ZNP we Władysławowie.

Jak podaje ZNP w Pucku do akcji włączyło się 17 placówek (bez Celbowa i samorządowego przedszkola w Pucku).

W ZSO Hel dyrektor Irena Sojecka wystosowała list do rodziców, w którym wyjaśnia sytuację i pisze o planach pracy związanych ze strajkiem.
- Zapewniam, że dołożymy wszelkich starań, aby w tej trudnej sytuacji zapewnić dzieciom i uczniom maksimum bezpieczeństwa i opieki - czytamy w oficjalnym komunikacie.

ZOBACZ TEŻ:

Kwietniowy strajk nauczycieli w powiecie puckim, który koordynują ZNP powiatu puckiego i oświatowa Solidarność powiatu puckiego przebiega spokojnie. A większość nauczycieli podpisała listy obecności.
- W naszym oddziale rano było blisko 400 koleżanek i kolegów - wylicza Tomasz Lewicki. - Ta liczba się zwiększy później, bo część dziś pracę rozpoczyna w godzinach popołudniowych.

W szkołach w Jastarni i Helu protest nauczycieli powiatu puckiego włączyło się 46 pracowników oświaty. W trzech kosakowskich szkołach rano listy strajkowe podpisało 101 nauczycieli - to dane z ZNP.

Z kolei Solidarność swoich czonków liczy i tu dane będą znane późnym popołudniem.
- Ale wiemy, że dużo koleżanek i kolegów, zgodnie z wcześniejszą deklaracją, akywnie protestuje - potwierdza Barbara Bakun-Czyżykowska.

Niewielu uczniów w szkołach to dobry znak dla nauczycieli - bo oznacza, że rodzice stanęli po ich stronie.
- Przynajniej pierwszego dnia. Nie wiemy jak to będzie wyglądało, gdy rozpoczną się planowane egzaminy - ostrożnie mówi szefowa oświatowej Solidarności Ziemi Puckiej. - Każdego dnia tworzymy listy osób, które przystępują do strajku, by wiedzieć ile osób włączyło się w akcję. Przecież każdy, w dowolnym momencie, może zmienić zdanie. Nikomu na siłę nie możemy narzucić kontynuowania strajku.


Protest przeciwko reformie oświaty, strajk nauczycieli w SP Puck (marzec 2017):

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na puck.naszemiasto.pl Nasze Miasto