Wachlarz zdarzeń, w których biorą udział pożarnicy KP PSP Puck jest naprawdę szeroki. Rocznie liczba interwencji przekracza 1000, a w tym zaledwie 17 procent to akcje ratunkowe związane z gaszeniem pożarów. Każdy wyszkolony funkcjonariusz musi być gotowy, by nieść pomoc w bardzo oryginalnych przypadkach.
Taki z pewnością miał miejsce w czwartek (7.06). Do puckiej komendy zgłosiła się kobieta, która sama nie potrafiła poradzić sobie z niewygodnym i bolesnym kłopotem. Nieodpuszczający upał sprawił, że spuchła jej ręka. Na środkowym palcu został pierścionek, który nijak nie chciał z niego zejść. Gdy pomysły na ściągnięcie ozdoby się skończyły, bezradna pani postanowiła przyjść do strażaków.
ZOBACZ TEŻ:
Tutaj doskonale wiedzieli jak podejść do tej sprawy. Do zakleszczonego pierścionka wykonanego ze stali chirurgicznej trzeba było podejść sposobem. Ratownik dyżurny posłużył się nitką. Owinął ją starannie wokół palca, a koniec umieścił pod obrączką. Później delikatnie za nią ciągnąc, pierścionek przesuwał się do góry palca. Finalnie obyło się bez większych kłopotów. To nie jedyna tego typu akcja w najbliższym czasie.
- W ostatnim tygodniu mieliśmy dwa takie przypadki - informuje asp. Krzysztof Minga, rzecznik prasowy KP PSP Puck. - Jako pierwsza z podobnym problemem zgłosiła się do nas ok. 70-letnia seniorka, która nie mogła ściągnąć obrączki. Gdy wszystkie możliwe metody zawiodły, byliśmy zmuszeni obciąć... na szczęście tylko złoty pierścionek. Z obu sytuacji panie wyszły cało, więc udało się pomóc. A to nas cieszy.
Herbata, woda, czy napoje gazowane. Co najlepsze na upały?
wideo: TVN24
Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?