Takie zdarzenia to rzadkość. W czwartkowe popołudnie strażacy z OSP KSRG Krokowa zostali wezwani na ratunek dwóm klaczom, które wpadły do przydrożnego rowu w Parszczycach. Konie najprawdopodobniej uciekły właścicielowi. Nie potrafiły samodzielnie wydostać się z potrzasku, a przez nerwowe ruchy szybko opadały z sił. Na szczęście z pomocą przyszli ochotnicy.
ZOBACZ TEŻ:
Akcję wyciągania koni z wypełnionych wodą rowów melioracyjnych trzeba było dobrze zaplanować. Oprócz metody wydostania zwierząt należało ściągnąć odpowiedni sprzęt.
- Do ich wyciągnięcia użyliśmy węży strażackich W-52 i W-75 - podaje OSP KSRG Krokowa.
To z nich upleciono prowizoryczną uprząż, którą uwiązano tułów brodzących w wodzie wierzchowców, przy których cały czas czuwał jeden z uczestników akcji. Nie obyło się też bez ciężkiego sprzętu. Drugi koniec wężowej plecionki umieszczono na łyżce koparko-ładowarki. Gdyby nie ona i podnośnik teleskopowy byłoby bardzo ciężko wyciągnąć przestraszone konie.
Po kilku minutach było już po sprawie. Zwierzęta z rowu melioracyjnego w Parszczycach dzięki pomocy strażaków z Krokowej wyszły bez szwanku.
- Praca trudna, brudna, ale opłacalna! - mówią ochotnicy z gminy Krokowa. - Konie są całe i zdrowe. Cieszymy się, że mogliśmy pomóc.
"Tu cud, że żyje". Pies nadział się na pręt i kilka godzin czekał na pomoc:
Kalendarz siewu kwiatów
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?