Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Sukces badmintonistów z powiatu puckiego. Wygrali na Pomorzu i walczą o medale mistrzostw Polski. Tak dobrze jeszcze nie było | ZDJĘCIA

Piotr Niemkiewicz
Piotr Niemkiewicz
Marta Czajka i Adam Fikus po udanym i medalowym debiucie w kategorii młodzika młodszego w Zielonce. A potem ogromne sukcesy badmintonistów z powiatu puckiego, którzy wywalczyli start w nieformalnych Mistrzostwach Polski.

Sytuacja bez precedensu w historii współzawodnictwa sportowego w ramach Szkolnych Związków Sportowych. Startujący w badmintonie drużynowym uczniowie powiatu puckiego wygrali finały wojewódzkie i awansowali do finałów ogólnopolskich.

Te prestiżowe zawody uznawane są za nieformalne Mistrzostwa Polski we współzawodnictwie szkolnym. Szkoły powiatu puckiego na każdym etapie rozgrywek, od powiatowych, półfinałów wojewódzkich i finałów wojewódzkich, nie miały sobie równych.

- Staraniem Lambertusa Lako Soli – nauczyciela, a zarazem trenera badmintona – finały 50. Wojewódzkich Igrzysk Dzieci zostały rozegrane w Zespole Szkół Nr 1 we Władysławowie - mówi Zbigniew Czajka, szkoleniowiec naszych badmintonistów w UKS Bliza Władysławowo.

To właśnie jego podopieczni – uczniowie Szkoły Podstawowej Nr 3 we Władysławowie - odnosili dotychczas największe sukcesy w tej dyscyplinie. Ale tym razem grono zwycięskich szkół znacznie się powiększyło. Wygrały dziewczęta ze Szkoły Podstawowej Nr 2 we Władysławowie i chłopcy ze Szkoły Podstawowej w Pucku.

Dziewczyny z Helu na najwyższym podium na 23. Wojewódzkich I...

Natomiast w Finałach 23. Wojewódzkich Igrzysk Młodzieży Szkolnej w Gniewie, zwyciężyły dziewczęta z Zespołu Szkół Ogólnokształcących w Helu i chłopcy ze Szkoły Podstawowej Nr 3 we Władysławowie.

Nie koniec na tym. Finały 22. Wojewódzkiej Licealiady rozegrane w Gdańsku zdominowały dziewczęta z I Liceum Ogólnokształcącego w Pucku i chłopcy z Powiatowego Centrum Kształcenia Zawodowego i Ustawicznego w Pucku.

- Wśród uczniów wszystkich wymienionych szkół są osoby na co dzień trenujące w UKS Bliza Władysławowo, gdzie od zawsze przywiązywano bardzo dużą uwagę do tego współzawodnictwa - podkreśla Zbigniew Czajka. - W ubiegłych latach jedynie SP 3 we Władysławowie i ZSO w Helu docierały do finałów wojewódzkich.

W przypadku SP 3 Władysławowo czterokrotnie je wygrywały, a ZSO w Helu udało się to raz. Obecny sukces trenerów i nauczycieli napawa ogromną dumą, ale i troską.

- Mamy świadomość że wyzwaniu, jakim jest wyjazd na finały ogólnopolskie, nie wszystkie szkoły będą w stanie sprostać. Zwykle entuzjazm z osiągniętych wyników kończy się tuż po wręczeniu zwycięskich pucharów, gdyż wyjazd na finały ogólnopolskie przerasta ich możliwości finansowe. UKS Bliza jest gotowy kontynuować szkolenie zawodników, ale potrzebne jest też dodatkowe wsparcie, o które serdecznie apelujemy - komentuje Zbigniew Czajka.

Przed lawiną szkolnych sukcesów niezły start odnotowali też zawodnicy UKS Bliza Władysławowo, którzy pojechali do Zielonki na Mazovia Junior Cup. W Otwartych Grand Prix Marta Czajka i Adam Fikus, w kategorii młodzika młodszego, stanęli na trzecim stopniu podium.

- Nasi zawodnicy po raz pierwszy w grze podwójnej mieszanej w kategorii młodzika młodszego stanęli na podium - nie kryje dumy trener.

Niestety bez medali zakończyły się indywidualne gry Marty (awansowała do ćwierćfinału) i Adama (wygrał grupę i zakończył grę na pierwszej rundzie turnieju głównego) oraz Mateusza Oberziga (po triumfie w grupie odpadł w kolejnym meczu)

- Zarówno Adam, jak i Mateusz wygrali pojedynki grupowe z reprezentantami Litwy, czym sprawili miłą niespodziankę - ocenia Zbigniew Czajka. - Za to ich następne mecze, to już był prawdziwy horror. Adam dopiero w tie-breku rozstrzygnął wynik na swoją korzyść, a Mateusz każdy z setów grą na przewagi 25:23 i 27:25.

Marta w drodze do ćwierćfinału spisywała się bardzo dobrze, pewnie wygrywając swoje pojedynki. Jednak te gry, w połączeniu ze zmęczeniem i późną porą meczu ćwierćfinałowego, który rozpoczął się po godzinie 21:40, nie pozostały bez śladu na jej odporność psychiczną. Rywalka, którą ograła tydzień wcześniej, tym razem zachowała więcej siły i ostatecznie musiała uznać jej wyższość. Szkoda, bo wejście do strefy medalowej w grze pojedynczej w cyklu grand prix jeszcze nigdy nie było tak blisko.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na puck.naszemiasto.pl Nasze Miasto