Łukasz Kotlarek oraz Paweł "Super" Supernat chcą w 10 dni przejść pieszo ze Świnoujścia do Helu. Po drodze nie mogą niczego kupować w sklepie. Nocują w lasach pod pałatkami.
- W ten sposób chcemy udowodnić, że można przetrwać w terenie mając ze sobą taką ilość rzeczy, które możemy schować do zwykłej sklepowej reklamówki - mówi Łukasz Kotlarek.
Rolnik ze Śląska objechał ciągnikiem dookoła cały kraju, zawitał także do Helu
Wędrowcy zaplanowali, że dziennie pokonają dystans ok 50 km. Ale życie już zweryfikowało ich plany.
- Chociaż wczoraj szliśmy niemal do północy, to i tak zabrakło nam ośmiu kilometrów - żali się Łukasz Kotlarek. - Dzisiaj kolejna strata, bo musieliśmy poszukać wody.
Na plaży w Kuźnicy znaleziono małą fokę
Bo obaj survivalowcy uzdatniają na własny użytek wodę zaczerpniętą z rzek czy innych strumyków.
- Opóźnienie marszu jest bardzo groźne, bo może zabraknąć nam żywności - przyznaje Kotlarek. - Mam nadzieję, że uda nam się odrobić straty.
Strefa Biznesu: Rolnicy zapowiadają kolejne protesty, w nowej formie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?