Szymon Kreft spełnił pokładane w nim nadzieje. Jeszcze w czerwcu zapewnił sobie miejsce w kadrze Polski na Mistrzostwa Świata w kategorii do 18 lat, które odbyły się w stolicy Kenii - Nairobi. Reprezentacja liczyła 21 osób, z czego Szymek był jedynym sprinterem.
Do Afryki wybrał się bez swojej trenerki, Teresy Jaskułki. Przed wylotem zapewniał, że forma jest i zrobi wszystko, by nie były to jego ostatnie międzynarodowe zawody. Jak się okazało - słowa dotrzymał.
ZOBACZ TEŻ:
W biegu eliminacyjnym zawodnik LKS Ziemi Puckiej startował z piątego toru. Ruszył znakomicie - z wirażu wyszedł jako lider. Druga część dystansu należała do faworyta - Tshenolo Lemao (RPA). Szymona minimalnie wyprzedził też Czech - Daniel Vejrazka. Polak z trzecim czasem eliminacji bez trudu awansował do półfinału. Najważniejszą informacją biegu było to, że Szymon Kreft pobił swój rekord życiowy z tego sezonu - 21,68 sek. W eliminacjach wybiegał 21,65 sek.
wideo: LKS Ziemi Puckiej
Półfinał i ósmy tor. Tutaj stawka była naprawdę wysoka. Od początku biegu Szybki Szymek musiał uciekać swoim rówieśnikom. Zadanie niełatwe, bo seria była mocno obsadzona. Tym razem ewidentnie ostatnia prosta wyszła najlepszemu sportowcowi I LO Puck najlepiej. Na mecie zameldował się jako czwarty zawodnik i ostatecznie Mistrzostwa U18 w Nairobi zakończył jako dziesiąty dwustumetrowiec na świecie.
Szymon Kreft sunął w półfinale:
wideo: LKS Ziemi Puckiej
Dumy i szczęścia nie ukrywają w LKS Ziemi Puckiej. Szymon na Kaszuby zawita za kilka dni, ale gratulacje sypią się praktycznie od niedzieli. W klubie podkreślają, że nie tyle miejsce jest ważne, co rezultat i doświadczenie.
- Szymon zrobił swoje - krótko kwituje Teresa Jaskułka. Trenerka oglądała swojego podopiecznego w telewizji i mocno wierzyła w sukces. - Szczególnie cieszy pobity rekord życiowy. Umówmy się, samo powołanie do reprezentacji, wystartowanie na zawodach tej rangi jest wielkim wyróżnieniem. Jeśli dodamy do tego pobicie swojej życiówki i to na mistrzostwach świata... Czego chcieć więcej?
Chce się odpowiedzieć wprost - medalu! Jak mówią szkoleniowcy, na niego jeszcze przyjdzie czas. Ważne jest to, że Szymon Kreft nie spuszcza z tonu i udowadnia swoją wysoką dyspozycję już nie tylko na krajowych arenach.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?