Nie udało się na razie ustalić tożsamości topielca, którego w poniedziałkowy wieczór odnaleziono w puckim porcie rybackim.
Dryfujące ciało zobaczył bosman portu i wezwał policję. Strażacy bosakami wyciągnęli nieżyjącego już mężczyznę.- Lekarz stwierdził, że zgon nastąpił bez udziału osób trzecich - powiedziała nam wczoraj sierżant Karina Wojtkowska, rzecznik prasowy komendanta powiatowego policji w Pucku. - Nie znamy tożsamości mężczyzny, być może nie jest to mieszkaniec naszego powiatu. Kontaktujemy się w tej sprawie z innymi jednostkami na Wybrzeżu.
Mężczyzna, którego zwłoki wyłowiono w Pucku, miał ok. 40-50 lat, wzrost 175 cm, szczupłą budowę ciała.
Na wybrzeżu powiatu puckiego często znajdowani są topielcy, których morze zabrało na środkowym wybrzeżu. - Aż 75 proc. wiatrów wywołujących prądy morskie wieje na Bałtyku z kierunku zachodniego - tłumaczy Kazimierz Undro, kapitan portu we Władysławowie. - Nie ma jednak reguły, bo Bałtyk jest płytkim morzem.
Niedawno w Helu i Władysławowie odnajdowano zwłoki osób, które utonęły w Ustce czy Darłowie. Natomiast ciała osób, które utonęły w okolicach Półwyspu Helskiego, mogą być odnajdywane nawet w rosyjskiej części bałtyckiego wybrzeża.
Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?