Topienie węgorza (Gnieżdżewo 2015) rozpoczęło się od poetyckiego wstępu kaszubskiego gawędziarza i mieszkańca Gnieżdżewa, Józefa Roszmana.
- Nigdzie tak słowik pięknie nie śpiewa, jak tutaj w naszej wsi - mówił Józef Roszman.
ZOBACZ TEŻ:
Potem sołtys, Zbigniew Jagiellak oficjalnie otworzył festyn i zaprosił na spektakl nad gnieżdżewskim stawem. To tam grupa aktorów z kabateru Belok przedstawiła skecz w języku kaszubskim. Historie wyschniętej studni, sowy chowającej się w stodole sołtysa i przede wszystkim węgorza, który wyjadł wszystkie śledzie rozbawiły licznie zgromadzoną publiczność. Tuż po schwytanu winnego impreza przeniosła się w inne miejsce, tam mieszkańcy mieli utopić rybę w basenie. Uroczysty korowód ulicami miasta prowadziła orkiestra dęta.
Figle gnieżdżewskich gburów przeniosły się na pole jednego z gnieżdżewian. Tam odbyła się zabawa - tańce, śpiewy i losowanie nagród. Sołtys wraz z prowadzącą imprezę Bożeną Ceszke rozdali m.in. sprzęt AGD, czy też voucher do jednego z hoteli SPA. Na miejscu można było również posmakować specjałów przygotowanych przez KGW Gnieżdżewo, czy wspomóc tamtejsze OSP w zakupie defibrylatora.
Pod koniec oficjalnej części festynu śmiałkowie ustawieni dookoła strażackiego basenu, w którym niedawno "utopiono" 5 ryb, gołymi rękoma wyławiali węgorze. Sprawa nie była prosta, ale udało się złapać wszystkie. Panowie dziarsko mieszali w basenie, aby znaleźć zwinnego węgorza. Widowiskowa konkurencja od lat cieszy się ogromną popularnością. Podobna od wielu lat ma miejsce w Jastarni.
9 ulubionych miejsc kleszczy w ciele
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?