Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Trener Arki Gdynia Aleksandar Rogić jest niepocieszony po piątkowej porażce z Cracovią. Gdynianie mogli co najmniej zremisować

Szymon Szadurski
Szymon Szadurski
Trener Arki Gdynia Aleksandar Rogić.
Trener Arki Gdynia Aleksandar Rogić. Przemysław Świderski
Arka Gdynia przegrała w piątek 0:1 (0:1) na własnym stadionie z celującą w tytuł mistrza Polski Cracovią. Jednak żółto-niebiescy szczególnie w pierwszej połowie byli co najmniej równorzędnym rywalem dla renomowanego przeciwnika.

Nic więc dziwnego, że po końcowym gwizdku sędziego Mariusza Złotka mocno niepocieszony był ich trener Aleksandar Rogić. Jak stwierdził, Arce zabrakło szczęścia, gdyż w pierwszej połowie bardzo dobre okazje do objęcia przez nią prowadzenia zmarnowali Fabian Serrarens i Maciej Jankowski. Gdyby przynajmniej jeden z nich trafił do siatki, pojedynek z "Pasami" mógł potoczyć się inaczej.

- Dobrze rozpoczęliśmy to spotkanie - podsumował wydarzenia na boisku Aleksandar Rogić na pomeczowej konferencji prasowej. - Stworzyliśmy sobie więcej sytuacji bramkowych niż przeciwnik.

Pochodzący z Serbii szkoleniowiec zdradził też, że krótko przed wznowieniem rozgrywek w PKO BP Ekstraklasie borykał się z poważnymi problemami. Ze względu na chorobę w ostatnim tygodniu mógł uczestniczyć tylko w jednym treningu zespołu. Tuż przed spotkaniem z Cracovią, w nocy, pech dopadł także jego podstawowego młodzieżowca, Mateusza Młyńskiego. 19-letni, utalentowany skrzydłowy, także się rozchorował. Spowodowało to konieczność dokonania poważnych korekt w ustalonym już wcześniej składzie Arki.

- Rano musiałem dokonać zmian, postawić na Adama Marciniaka z prawej strony, Kubę Wawszczyka na lewej i dać szansę debiutu Nemanji Mihajloviciowi, dla którego było to pierwszy mecz od siedmiu miesięcy - mówi Aleksandar Rogić.

Trener żółto-niebieskich dodał, że jego drużyna skupić musi się teraz na trzech najbliższych spotkaniach, które rozegra z rywalami w walce o utrzymanie. Gdynianie najpierw zmierzą się na wyjeździe z Górnikiem Zabrze, by następnie podjąć u siebie Rakowa Częstochowa i Łódzki Klub Sportowy.

- To będą kluczowe mecze, które mogą zadecydować, czy zostaniemy w lidze - uważa Aleksandar Rogić.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Trener Arki Gdynia Aleksandar Rogić jest niepocieszony po piątkowej porażce z Cracovią. Gdynianie mogli co najmniej zremisować - Dziennik Bałtycki

Wróć na gdynia.naszemiasto.pl Nasze Miasto