Niespodziewany koniec wakacji we Władysławowie dla 37-letniego mieszkańca Sieradza, który nad morze wybrał się na wypoczynek. Ryzykowny, bo ciążyły na nim listy gończe - wystawione przez aż trzy sądy. Mężczyzna miał odbyć kary pozbawienia wolności za popełnione wcześniej przestępstwa.
Wszystko wydarzyło się na początku lipca, gdy w Komisariacie Policji we Władysławowie pojawili się właściciele jednego z pensjonatów z turystycznej gminy i powiadomili mundurowych o kradzieży.
- Łupem przestępcy padł sprzęt elektroniczny, dokumenty oraz karty kredytowe - wylicza st. sierż. Łukasz Brzeziński, rzecznik prasowy KPP Puck. - Straty wyceniono na ponad 3 tys. zł.
Policjanci z Władysławowa ustalili oni, że związek z tą sprawą ma 37-letni mieszkaniec Sieradza, więc niebawem mężczyzna został zatrzymany. I usłyszał zarzut kradzieży.
NADMORSKA KRONIKA POLICYJNA:
Policjanci przecierali oczy ze zdumienia, gdy dane 37-letniego turysty z Sieradza przepuścili przez swoje systemy.
- Widniała w nich informacja, że jest on poszukiwany przez trzy różne sądy i że ma do odbycia łączną karę pozbawienia wolności w wymiarze trzech lat i dwóch miesięcy - relacjonuje rzecznik KPP Puck.
Podejrzany natychmiast trafił do policyjnej celi.
Policjanci KPP Puck zagrabione rzeczy odzyskali i zabezpieczyli. 37-latek, który kradł we Władysławowie usłyszał zarzut kradzieży, za który grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności.
Z Pucka turysta trafił do Aresztu Śledczego w Wejherowie, gdzie spędzi najbliższe trzy lata i dwa miesiące za popełnione przestępstwa.
Wypadki na Pomorzu 2016:
Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?