Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Uchodźcy wojenni z Ukrainy w parafii w Pucku. Pod kościelnym dachem znaleźli miejsce dla siebie i ciepłe posiłki - mówią w Caritas | ZDJĘCIA

Piotr Niemkiewicz
Piotr Niemkiewicz
Wielkie poruszenie serc w parafii w Pucku. Pod kościelnym dachem schronienie i wyżywienie znalazło ok. 30 osób z Ukrainy, w tym 8-dniowe dziecko. - Z całego serca dziękujemy za wszelkie dobro, otwarte serce, hojność i każdy drobny gest życzliwości, który przekazujecie na rzecz uchodźców - mói Małgorzata Markowska z Caritas Puck.

W parafii p.w. Św. Apostołów Piotra i Pawła w Pucku słowa przekuwają w czyny, dlatego nie było chwili wahania, by zaopiekować się uchodźcami z Ukrainy, którzy trafili do Pucka. Kobiety i dzieci, w sumie ok. 30 osób, znalazło dach nad głową w organistówce, a w sąsiedniej Sali Mario mogą korzystać z pełnego, całodziennego wyżywienia.

Śniadania, obiady oraz kolacje i swoje pokoje to namiastka tego, co zostawili setki kilometrów stąd, uciekając przed wojną...

- Najmłodsze dzieciątko w momencie przybycia do Pucka miało zaledwie 8 dni - mówi Małgorzata Markowska z grupy Caritas Puck, której wolontariusze i duchowni poświęcają swój czas opiece nad uchodźcami. - Chcielibyśmy tym wszystkim dzieciom, które już u nas są, dać, choć namiastkę spokoju, bezpieczeństwa i uśmiechu. W jakiś sposób zapewnić opiekę i czas.

Do parafialnego puckiego Caritasu dołączyli też aktywni mieszkańcy, którzy pomagają, ale też motywują do działania. To m.in. tak zaczęła swoją działalność parafialna świetlica, która znajduje się na piętrze w budynku Sali Mario.

- W każdy wtorek od godziny 15:00 do 18.00 będziemy starali się zapewnić opiekę i spędzić kreatywnie czas z dziećmi, które choć przez chwilę nie będą myślały o tym, co dzieje się w Ich Ojczyźnie - mówią w Caritasie w Pucku. - Myślimy też o sobocie, w godzinach 10-12. Być może uda się też w tym czasie spędzić z dziećmi fajne chwile.

Puck. W weekend zbiórka zbiórka żywności i środków chemicz...

W świetlicy dla młodych Ukraińców przyda się także wsparcie wolontariuszy. Każda para rąk będzie mila widziana - swoją pomoc można zgłosić np. w facebookowej grupie Caritas Puck (tu ją znajdziesz - KLIKNIJ).

Cały czas do puckiej parafii spływają też rzeczy, które gościom z Ukrainy mogą się przydać w codziennym życiu.

- Segregujemy je i dzielimy - zapewnia Małgorzata Markowska. - Współpracujemy też z przedstawicielami Starostwa Powiatowego w Pucku i Urzędu Miasta Pucka, ale tak naprawdę wszelkie dobro spływa od ludzkich otwartych serc, od zaangażowanych w to dzieło parafian i osób spoza parafii, którzy są niezwykle skorzy do pomocy. Ludzie dobrej woli sami niezależnie organizują pomoc i dzielą się tym wszystkim z potrzebującymi, dając niekiedy nawet indywidualnym osobom dach nad głową.

Tak do Caritasu w Pucku trafiają środki higieniczne, ubrania, zabawki...

- I wiele innych rzeczy, z których korzystają uchodźcy, którzy są niezwykle wdzięczni za wszystko - pokdreślają w Pucku.

Pomoc parafian z Pucka ma też swój wymiar finansowy. M.in. podczas kościelnych zbiórek w niedzielę oraz Środę Popielcową udało się zebrać prawie 35 tysięcy złotych. Pieniądze zostały przekazane na Ukrainę, a spora ilość ofiarowanych darów została zawieziona do Caritas Archidiecezji Gdańskiej.

- Z całego serca dziękujemy za wszelkie dobro, otwarte serce, hojność i każdy drobny gest życzliwości, który przekazujecie na rzecz uchodźców - mówi Małogrzata Markowska. - Caritas Archidiecezji Gdańskiej również składa serdecznie podziękowanie wszystkim kapłanom, wspólnotom parafialnym oraz wiernym świeckim za zaangażowanie i włączenie się do pomocy.

od 7 lat
Wideo

Wyniki II tury wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na puck.naszemiasto.pl Nasze Miasto