Dyrektor I LO w Pucku od razu powiadomił odpowiednie służby. Szkoła została ewakuowana do hali POSM Puck a na miejsce przyjechała policja oraz pucka straż pożarna. Rozpoczęto przeszukiwanie szkoły i po około pół godzinie uznano, że w budynku "Żeroma" nie ma żadnych materiałów wybuchowych ani podejrzanych przedmiotów.
Lewicowy uczen skonstruowal bombe rozrywajaca O godzinie 10 w dniu 7 maja 2019 odbedzie sie katastrofa Bomba jest ukryta w sali, w ktorej uczniowie pisza egzamin Uciekajcie wszyscy zgina.
To powazna sprawa, przekonacie sie ale wtedy bedzie juz za pozno.
Piotr Czaja sam otwierał szkołę i musiał wyłączyć alarm, który został załączony na noc. I to utwierdziło go w przekonaniu, że nikogo w szkole przez noc nie było.
- Podobne rzeczy już drugi dzień dzieją się w całej Polsce - przypomina dyrektor Piotr Czaja. - To, oraz fakt, że nienaruszony był alarm naszego liceum, uznaliśmy, że nie mogło tutaj nikogo być w czasie nieobecności personelu i uczniów.
ZOBACZ TEŻ:
Egzamin maturalny w Pucku rozpoczął się z półgodzinnym opóźnieniem, czyli o godzinie 9:30. W puckim ogólniaku zapanował absolutny spokój i kompletna cisza, by dać jak najlepsze warunki maturzystom do napisania egzaminów.
W swoim komentarzu do wydarzenia, dyrektor I LO Puck mówi:
- Straszna głupota ze strony tych, co piszą takie maile! - komentuje Piotr Czaja. - Zamieszanie w szkole ogromne, stres dla wszystkich, przede wszystkim dla uczniów, a jest to przecież jeden z najważniejszych egzaminów w ich życiu.
Pomimo dodatkowego stresu związanego z pogróżkami wysłanymi do I Liceum Ogólnokształcącego w Pucku, wierzymy, że tegoroczni maturzyści dadzą radę.
Życzymy im połamania piór!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?