Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Umocnienia brzegowe wzdłuż Półwyspu Helskiego: wbite w dno pale zagrożeniem dla plażowiczów? Trwa wymiana - informuje Urząd Morski w Gdyni

Magdalena Gębka-Scuffins
Magdalena Gębka-Scuffins
Zaniepokojony Czytelnik napisał do nas list, w którym wraził swoje obiekcje względem umocnień brzegowych w Chałupach. Wbite w brzeg drewniane pale mają umacniać brzeg, jednakże niedawno zaczęły się pojawiać ich nowe rzędy ustawiane wzdłuż starych, co nie tylko jest nieprzyjemne dla oka, ale też stwarza realne zagrożenie dla plażowiczów, którzy chcieliby popływać, czy miłośników sportu takiego jak np. surfing.

Zaniepokojony Czytelnik napisał do nas list, w którym wraził swoje obiekcje względem umocnień brzegowych w Chałupach. Wbite w brzeg drewniane pale mają umacniać brzeg, jednakże niedawno zaczęły się pojawiać ich nowe rzędy ustawiane wzdłuż starych, co nie tylko jest nieprzyjemne dla oka, ale też stwarza realne zagrożenie dla plażowiczów, którzy chcieliby popływać, a także miłośników sportu takiego jak np. surfing.

- Będąc w długi weekend na Półwyspie Helskim zauważyłem trwające intensywne prace związane z wymianą wbitych w dno palików chroniących brzeg i plaże przed wymywaniem - pisze do nas pan Rafał. - O ile skuteczność tej metody rodzi czasem dyskusje, to jest jednak ona stosowana od lat i wszyscy się do widoku tych płotków nad otwartym morzem przyzwyczailiśmy.

Nasz Czytelnik zauważa, iż większość pali jest tradycyjnie drewniana, ale przed Chałupami, na wysokości kempingów nr 3,4,5, pojawiły się również pale plastikowe/metalowe.

- Wyglądają one fatalnie, szpecąc przepiękny brzeg morski - informuje pan Rafał. - Co więcej, nowe słupki wbijane są obok istniejących już umocnień, czasem w odległości tylko 2-3 metrów, a jednocześnie stare paliki nie są usuwane!

Jak wyjaśnia nasz Czytelnik, w rezultacie powstają wąskie kanały obudowane z obu stron palikami, między którymi kotłują się fale.

Foto Powiat Pucki: klimatyczny jesienny Bałtyk i opustoszałe...

- Jeśli znajdzie się tam jakieś dziecko lub nawet osoba dorosła, może mieć poważne trudności w wydostaniu się bez sponiewierania przez fale i pale - tłumaczy pan Rafał. - Dodatkowo, część palików wbijana jest w połowie dystansu między starymi palikami, co ogranicza szerokość wolnej plaży miejscami do 15-20 metrów! I znowu stare paliki nie są usuwane! Tak niewielka szerokość dostępnej plaży właściwie uniemożliwia pływanie na pełnym morzu na kitach, windsurfingu i uprawianie surfingu, nie wspominając o ryzyku dla kąpiących się osób. W ten sposób, zamiast przepięknej bezpiecznej plaży mamy serię pułapek hydrologicznych!!

Pan Rafał wyjaśnia w swoim liście, że rozumie potrzebę umacniania brzegu przed zagrożeniem wymywania piasku z plaży, lecz wszystko ma swoje granice.

- To, co robi Urząd Morski na brzegach Półwyspu Helskiego, powoduje nie tylko zdewastowanie krajobrazu i duże zagrożenie dla korzystających z plaży osób, ale również uniemożliwia uprawianie wielu wspaniałych sportów, dla których ludzie przyjeżdżają na Półwysep Helski z całego kraju - podsumowuje swoje obiekcje.

Dlaczego wymieniane są pale na brzegu Morza Bałtyckiego i Półwyspu Helskiego? Prace wykonywane są na zlecenie Urzędu Morskiego w Gdyni, a ich celem jest powstrzymanie erozji plaż, wzmocnienie odporności na wybrzeżu Bałtyku, zwiększenie stabilizacji brzegu morskiego i skuteczne zapobieganie jego erozji oraz ochrona terenów zamieszkałych u nasady Półwyspu Helskiego przed zagrożeniem powodziowym.

- Głównym elementem przedsięwzięcia jest odbudowa ostróg na odcinku od 0,3 km we Władysławowie do 12,3 km w Kuźnicy - informuje Urząd Morski w Gdyni. - Istniejące ostrogi (ok. 110 szt.) zostaną zlikwidowane, pozostawione zostaną 4 ostrogi, które zostały wykonane w 2012 roku oraz 5 ostróg przy falochronie Portu Władysławowo.

Według założeń projektu przygotowanego przez Urząd Morski w Gdyni planowane jest odtworzenie 135 pali chroniących brzeg na Półwyspie Helskim.

- Przewidziany do odbudowy system ostróg zostanie wykonany z pali drewnianych, sumarycznie odnowiony system będzie się składał z około 144 ostróg - wyjaśnia rzecznik Urzędu Morskiego w Gdyni. - Ostrogi mają za zadanie częściowe rozproszenie energii falowania oraz przechwytywania ruchomego rumowiska morskiego, zakumulowanie i utrzymywanie możliwie szerokiej i wysokiej plaży. Przyczynią się do stabilizacji brzegu, zachowania plaż oraz zabezpieczenia wału wydmowego, przywrócenia bezpiecznych parametrów brzegu.

Jednak nasz Czytelnik zauważył, że część nowych pali w okolicy Chałup wygląda na wykonane z plastiku/metalu. I faktycznie - część pali wbijanych w brzeg jest wykonana z tworzywa sztucznego.

- Ostrogi z tworzywa sztucznego są bardziej odpornej na działanie środowiska i zostały sprawdzone pod względem bezpieczeństwa ekologicznego, wbijane są tylko w części plażowej, na odcinkach około 15-metrowych i będą przykryte około 50 cm warstwą piachu, więc nie będą widoczne i nie będą psuły widoku krajobrazu - tłumaczy Magdalena Kierzkowska, rzecznik Urzędu Morskiego w Gdyni. - Natomiast pale, które są w wodzie, są drewniane, czyli z materiału naturalnego. Prace odbywają się jednorazowo na odcinku 200-300 m, a stare pale będą usuwane sukcesywnie, także ostatecznie nie będzie podwójnego ich zagęszczenia.

Podczas wymiany umocnień brzegowych na Półwyspie Helskim, Urząd Morski w Gdyni wykorzystał okazję i cały teren objęty projektem został oczyszczony z niewybuchów, niewypałów i elementów ferromagnetycznych.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na puck.naszemiasto.pl Nasze Miasto