Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Usypianie zwierząt z obawy przed koronawirusem? Nie w powiecie puckim! - To nie jest powód, by to zrobić - mówi weterynarz

Magdalena Gębka-Scuffins
Magdalena Gębka-Scuffins
Niepokojące informacje o właścicielach czworonogów decydujących się na uśpienie swoich pupili opływają całą Polskę. Decyzje mają podejmować w obawie przed zarażeniem się koronawirusem. Sprawdziliśmy, czy takie rzeczy dzieją się także w powiecie puckim.

Pomimo iż Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) zapewnia, że nie ma dowodów na to, aby zwierzęta domowe mogły zarażać się koronawirusem, to informacje o właścicielach czworonogów, którzy z obawy przed zarażeniem się chcieli uśpić swoich pupili, obiegły internet jak błyskawica.

Na stronie Psygarnij.pl - Nie kupuj przygarnij pojawiły się szokujące szczegóły dotyczące niedawnych wydarzeń.

- W Warszawie w parku na wybiegu kopnęła adoptowanego od nas psa, bo podbiegł do jej psa i do niej, tłumaczyła się, że boi się zarazić - opisują na Psygarnij.pl. - Jeśli ma taką fobię, powinna omijać wybieg lub odwiedzać go gdy nikogo na nim nie ma.

Kolejny przykład jest szokujący, bo do kliniki przyszło starsze małżeństwo uśpić psa.

- Pies zdrowy, nic mu nie jest, ale boją się, że złapią od niego koronawirusa - wyjaśniają w schronisku. - Nie bali się, że idąc w miejsce publiczne, jakim jest gabinet, gdzie przewija się wiele osób, mogą coś złapać, że gabinet jest w kompleksie handlowym, w którym ryzyko załapania koronawirusa jest wysokie.

Czy takie, drastyczne i nieodpowiednie środki podejmują wobec swoich pupili także mieszkańcy ziemi puckiej? Okazuje się, że służby weterynaryjne powiatu puckiego nie słyszały o takich przypadkach.

- Nic mi o tym nie wiadomo - mówi lek. wet. Adam Lipski z przychodni weterynaryjnej w Pucku. - Nawet gdyby ktoś o to poprosił, to byśmy tego nie zrobili, bo nie jest to powód do uśpienia zwierzęcia.

O takich prośbach nie słyszeli także lokalni animalsi.

- Nie otrzymaliśmy w tej sprawie żadnych skarg - mówi inspektor OTOZ Animals w Pucku Maria Antoniewicz. - Obowiązkiem każdego właściciela zwierzęcia jest opieka nad nim, a weterynarze, pod względem etycznym, nie powinni ich usypiać z tego powodu.

Powiatowy Lekarz Weterynarii w Pucku wyjaśnia, że ich instytucja nie otrzymała żadnych skarg związanych z usypianiem zwierząt z obawy o zarażenie wirusem SARS-Cov-2.
- Nie słyszeliśmy o takich przypadkach - mówi lek. wet. Marek Karwacki. - Nikt się do nas w tej sprawie nie zgłosił.

- Skoro teraz jest czas, kiedy mamy się izolować od ludzi, to pozostaje nam jedynie towarzystwo zwierząt - mówi Maria Antoniewicz, inspektor OTOZ Animals w Pucku. - To jest ten moment, kiedy możemy z nimi być, bo one dadzą nam to, od czego jesteśmy w tej chwili izolowani, czyli towarzystwo.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak postępować, aby chronić się przed bólami pleców

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na puck.naszemiasto.pl Nasze Miasto